Sprawa ciągnie się od ponad dwóch lat. Maria Bielicka, najpierw powołana przez prezydenta Leszka Trębskiego na specjalnie utworzone stanowisko ogrodnika miejskiego, a następnie przez niego zwolniona [w marcu 2009 r. - przyp. red.], udała się do sądu pracy. Sąd uznał najpierw, że prezydent miał prawo zwolnić ogrodnika. Bielicka odwołała się od wyroku. Szczęśliwie dla niej Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Czwartkowy wyrok to właśnie efekt tego rozpatrzenia.
Sąd zasądził od skierniewickiego Urzędu Miasta ponad 14 tys. zł jako odszkodowanie za naruszenie przepisów podczas rozwiązania umowy o pracę, ponad 4 tys. zł tytułem utraconego wynagrodzenia za pracę oraz 1 tys. zł jako odszkodowanie za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Miasto musi też zwrócić Skarbowi Państwa koszty postępowania - ponad 2.800 zł.
- Jako były pracownik czuję satysfakcję, jako człowiek ulgę, że to się tak zakończyło - mówi Maria Bielicka. - Cieszę się też, że sąd uwzględnił aspekt dyskryminacji w pracy. Uważam, że byłam pierwszą polityczną ofiarą prezydenta, a jak się okazuje, nie ostatnią.
Z biura prasowego urzędu miasta nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy ratusz będzie się od tego wyroku odwoływał. To trzecia przegrana w sądzie sprawa, którą pracownicy wytoczyli ratuszowi.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?