Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojewoda żąda likwidacji Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Skierniewicach

Jolanta Sobczyńska
Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności nadal pracuje na parterze starostwa
Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności nadal pracuje na parterze starostwa fot. Jolanta Sobczyńska
Wojewoda łódzki oraz podległy jej Wojewódzki Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Łodzi żąda od skierniewickiego starosty likwidacji powiatowego zespołu w Skierniewicach.

Wojewódzki zespół przeprowadził kontrolę skierniewickiej jednostki jesienią 2009 roku. Stwierdził szereg nieprawidłowości. - Powiatowy zespół nie ma na przykład sekretarza - mówi Jacek Michalak z Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. - Nie powoływano lekarza specjalisty w dziedzinie odpowiedniej do choroby petenta. W przypadku dzieci do 16. roku życia orzekał wyłącznie lekarz pediatra. Zespół nie ma lekarzy uprawnionych do wystawiania skierowań na badania specjalistyczne. Przestaje też działać, gdy przewodniczący wychodzi z pracy lub idzie na urlop lub zwolnienie. Składy orzekające podejmowały wadliwe decyzje. Na 45 skontrolowanych spraw dotyczyło to aż 13 orzeczeń - wymienia.

Wątpliwości natury etycznej miał budzić też fakt, że we wszystkich skontrolowanych sprawach dotyczących osób powyżej 16. roku życia brała udział - jako przewodnicząca składu - żona przewodniczącego skierniewickiego zespołu, Andrzeja Kempisty.

Starosta skierniewicki jest zdziwiony zaistniałą sytuacją.

- Wojewoda w piśmie, które otrzymaliśmy 17 grudnia, wnioskowała o likwidację zespołu od... 31 grudnia - dziwi się Józef Dzierzbiński, starosta skierniewicki. - Tymczasem nie dostaliśmy żadnych zaleceń pokontrolnych. Po prostu kazano nam zlikwidować zespół.

Starosta Dzierzbiński odpiera też zarzuty kontrolujących.

- Zespół nie ma sekretarza, bo to oznacza koszty, a my i tak dokładamy do funkcjonowania zespołu 40 procent - wylicza. - Brak lekarzy specjalistów? To problem wszystkich zespołów w kraju! Który lekarz chciałby pracować za marne grosze, które tu się mu płaci? Zaś zatrudnianie żony pana Kem-pisty nie jest niezgodne z prawem. Po prostu była jednym z lekarzy, który godził się na nasze stawki.

W pokoju zespołu, oprócz Andrzeja Kempisty, od stycznia siedzi też stażystka. Ona gwarantuje ciągłość pracy biura. - Gdy w 2001 roku powoływano nasz zespół, zaległości w opiniach wydawanych dla mieszkańców powiatu skierniewickiego sięgały około pół roku - mówi Andrzej Kempista. - Dziś na posiedzenie komisji czeka się miesiąc.

Dokąd - w przypadku likwidacji powiatowego zespołu - będą trafiać petenci z powiatu skierniewickiego? Prawdopodobnie do miejskiego zespołu w Skierniewicach. - Można sobie tylko wyobrazić, jak długo trzeba będzie czekać w tamtejszych kolejkach - mówi Andrzej Kempista.

Na razie powiatowy zespół działa na dawnych zasadach, a między wojewodą a starostą trwa wymiana korespondencji.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto