Od października ubiegłego roku firma Cezet-Bis ze Starachowic nie może zakończyć kilku drogowych inwestycji w mieście. Do tej pory nie dokonano odbioru technicznego remontu ulicy 19 Lutego, Mszczonowskiej, Warzywniczej oraz nowych nakładek bitumicznych na ulicach: Norwida, Makowskiej, Prymasowskiej, Kozietulskiego, Piłsudskiego i Kościuszki. Miasto nalicza wykonawcy kary umowne, żądając jednocześnie naprawy niektórych fragmentów ulic.
- Ze względu na złą jakość masy bitumicznej, użytej przez wykonawcę - wyjaśnia Stanisław Lipiec, naczelnik wydziału dróg i komunikacji.
- Z tego powodu frezowana jest już ulica Kozietulskiego, a Cezet-Bis będzie też frezował fragmenty ulicy Prymasowskiej, Mszczonowskiej czy Norwida. Potem położy tam nowy asfalt - dodaje.
Po wykonaniu tych napraw miasto zgodzi się na odbiór techniczny ulic. Dopiero w dalszej kolejności zostanie wykonane nowe oznakowanie poziome jezdni, na którego brak narzekają kierowcy. Jest to również niebezpieczne dla pieszych, bo na remontowanych ulicach brakuje oznakowania przejść przez jezdnię.
Sam wykonawca wielomiesięczne opóźnienia tłumaczy pogodą.
- Zaskoczyła nas zima, wiele przyczyn się na to złożyło - mówi Zygmunt Cieśla, prezes firmy Cezet-Bis i zapewnia, że firma zrealizuje swoje zobowiązania względem miasta do końca maja.
Czytaj także:
Aleja Niepodległości zostanie przebudowana na odcinku 900 metrów
Skierniewicki: Kierowcy ciężarówek nie patrzą na znaki
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?