Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skierniewicki: Kierowcy ciężarówek nie patrzą na znaki

Roman Bednarek
Dziesiątki ciężarówek jadą tędy pomimo znaków ograniczenia ruchu
Dziesiątki ciężarówek jadą tędy pomimo znaków ograniczenia ruchu Roman Bednarek
Pomimo ograniczenia dopuszczalnej masy przewożonych towarów do 12 ton, kierowcy ciężarówek wożących kruszywo na budowę autostrady A2 ułatwiają sobie życie i wjeżdżają na drogę powiatową w Dąbrowicach pod Skierniewicami, która biegnie przez Dębową Górę. Mieszkańcy tej miejscowości mają już dosyć ciężkich samochodów.

- Drogę przebudowano zaledwie półtora roku temu i już jest zniszczona. Lada moment będzie się nadawała do kapitalnego remontu. Ciężarówki jeżdżą pomimo zakazu i to codziennie - denerwuje się jeden z mieszkańców Dębowej Góry.

Twierdzi, że próbował - podobnie jak inni mieszkańcy - interweniować w skierniewickiej komendzie policji.
- Policjanci rozkładają ręce i mówią, że nic nie mogą zrobić, bo przewoźnicy wynajmują sobie pilotów, którzy informują ich o policyjnych zasadzkach. Kierowcy poza tym wyposażeni są w CB-radia i wzajemnie się ostrzegają przed "misiaczkami" - ciągnie nasz rozmówca. - Dziwne tylko, że jak chcą złapać podpitego rowerzystę albo innego obywatela, który przekroczy prędkość, to przychodzi im to z łatwością, bo używają nieoznakowanego radiowozu. W tym przypadku okazuje się to niemożliwe - dodaje z przekąsem.

Wszystko wskazuje, że policja rzeczywiście ma problem z ciężarówkami.
- Codziennie dostaje kilka meldunków i bardzo dobrze, że mieszkańcy nas informują - mówi Artur Bisingier, rzecznik skierniewickiej policji. - Staramy się reagować i wysyłać patrole we wskazane miejsca, ale zwykle, jak się tam pojawiają, ciężarówki znikają. Trzeba pamiętać, że policja ma też inne sprawy na głowie i gdybyśmy chcieli obstawiać wszystkie wskazane miejsca, nie starczyłoby nam ludzi - tłumaczy.

Czytaj także: Ciężarówki nie pojadą nowo wyremontowaną ulicą Łódzką

Droga z Dąbrowic do Dębowej Góry to tak zwana schetynówka, przebudowana ponad rok temu dzięki rządowej dotacji. W wielu miejscach jej nawierzchnia jest już spękana, zaś na całej długości tworzą się koleiny.
- Jako zarządca drogi możemy jedynie wprowadzać ograniczenia w ruchu poprzez umieszczanie oznakowania. Tak też uczyniliśmy w tym przypadku: kilka tygodni temu wprowadziliśmy ograniczenie tonażu pojazdów - mówi wicestarosta Jan Białek. - Mieszkańcy interweniują także u nas, z czego bardzo się cieszymy. Byłoby dobrze, gdyby przysyłali także zdjęcia. Wtedy mamy podstawę do tego, aby interweniować na policji - dodaje.

Dokumentację zdjęciową od mieszkańców wicestarosta chciałby także wykorzystać, gdy - w przypadku uszkodzenia drogi - samorząd powiatowy będzie się domagał od budowniczych autostrady zadośćuczynienia, czyli wykonania na ich koszt naprawy zniszczonej nawierzchni.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto