- Drogę przebudowano zaledwie półtora roku temu i już jest zniszczona. Lada moment będzie się nadawała do kapitalnego remontu. Ciężarówki jeżdżą pomimo zakazu i to codziennie - denerwuje się jeden z mieszkańców Dębowej Góry.
Twierdzi, że próbował - podobnie jak inni mieszkańcy - interweniować w skierniewickiej komendzie policji.
- Policjanci rozkładają ręce i mówią, że nic nie mogą zrobić, bo przewoźnicy wynajmują sobie pilotów, którzy informują ich o policyjnych zasadzkach. Kierowcy poza tym wyposażeni są w CB-radia i wzajemnie się ostrzegają przed "misiaczkami" - ciągnie nasz rozmówca. - Dziwne tylko, że jak chcą złapać podpitego rowerzystę albo innego obywatela, który przekroczy prędkość, to przychodzi im to z łatwością, bo używają nieoznakowanego radiowozu. W tym przypadku okazuje się to niemożliwe - dodaje z przekąsem.
Wszystko wskazuje, że policja rzeczywiście ma problem z ciężarówkami.
- Codziennie dostaje kilka meldunków i bardzo dobrze, że mieszkańcy nas informują - mówi Artur Bisingier, rzecznik skierniewickiej policji. - Staramy się reagować i wysyłać patrole we wskazane miejsca, ale zwykle, jak się tam pojawiają, ciężarówki znikają. Trzeba pamiętać, że policja ma też inne sprawy na głowie i gdybyśmy chcieli obstawiać wszystkie wskazane miejsca, nie starczyłoby nam ludzi - tłumaczy.
Czytaj także: Ciężarówki nie pojadą nowo wyremontowaną ulicą Łódzką
Droga z Dąbrowic do Dębowej Góry to tak zwana schetynówka, przebudowana ponad rok temu dzięki rządowej dotacji. W wielu miejscach jej nawierzchnia jest już spękana, zaś na całej długości tworzą się koleiny.
- Jako zarządca drogi możemy jedynie wprowadzać ograniczenia w ruchu poprzez umieszczanie oznakowania. Tak też uczyniliśmy w tym przypadku: kilka tygodni temu wprowadziliśmy ograniczenie tonażu pojazdów - mówi wicestarosta Jan Białek. - Mieszkańcy interweniują także u nas, z czego bardzo się cieszymy. Byłoby dobrze, gdyby przysyłali także zdjęcia. Wtedy mamy podstawę do tego, aby interweniować na policji - dodaje.
Dokumentację zdjęciową od mieszkańców wicestarosta chciałby także wykorzystać, gdy - w przypadku uszkodzenia drogi - samorząd powiatowy będzie się domagał od budowniczych autostrady zadośćuczynienia, czyli wykonania na ich koszt naprawy zniszczonej nawierzchni.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?