Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czyżby odwilż na szczytach władzy gminy Skierniewice?

Zuzanna Gawałkiewicz
Zuzanna Gawałkiewicz
Spór między radą gminy Skierniewice a wójtem Czesławem Pytlewskim osiągnął już poziom absurdu. Wszystko wskazuje na to, że większość radnych to dostrzega i stara się nie eskalować konfliktu. Dowodem na to może być przebieg ostatniej sesji rady gminy, podczas której radni podjęli szereg decyzji korzystnych dla Czesława Pytlewskiego.

Rada wycofuje część swoich decyzji

Radni gminy Skierniewice uchylili postanowienie proceduralne, w którym żądali od wójta Czesława Pytlewskiego zaprzestania nękania kontrolami prywatnych przedsiębiorców. Również wójtowi pozostawili do rozpatrzenia skargi na niego samego, które do rady skierowały osoby związane z kontrolowanymi przedsiębiorcami.

Geneza konfliktu w gminie

Przypomnijmy – początek zatargu na szczytach władzy w gminie miał miejsce w 2019 roku. Wówczas wójt Czesław Pytlewski nie przedłużył umowy z prywatnym przedsiębiorcami prowadzącymi gminne punkty przedszkolne w Mokrej Prawej, Mokrej Lewej, Dębowej Górze, Sierakowicach Prawych oraz Miedniewcach w latach 2015 – 2019 i zarządził kontrolę działalności punktów w tym właśnie okresie domagając się jednocześnie zwrotu dotacji, których gmina udzieliła na funkcjonowanie placówek. Przedsiębiorcy działanie wójta uznali za nękanie, złożyli więc skargę na działania Czesława Pytlewskiego do rady gminy. Radni podzielili ich punkt widzenia, wobec tego w dokumencie nazwanym postanowieniem proceduralnym zażądali zaprzestania kontroli. W międzyczasie decyzja wójta o zwrocie dotacji trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które we wrześniu bieżącego roku ze względu na uchybienia proceduralne uchyliło decyzję gminy dotyczącą 2016 roku.

Eskalacja

Konflikt narastał. Pod koniec czerwca radni nie udzielili Czesławowi Pytlewskiemu wotum zaufania. Wojewoda łódzki uznał tę uchwałę za nieważną. Radni zaskarżyli decyzję wojewody do sądu administracyjnego, ale okazało się, że przewodniczący Witold Baranowski, nie może reprezentować Gminy Skierniewice, gdyż należy to do kompetencji wójta. Czesław Pytlewski podpisał stosowne dokumenty stając się przed sądem reprezentantem gminy w sprawie przeciwko sobie – co całą sprawę sprowadziło do absurdu.

Większość radnych nie chce zaostrzania sporu

Podczas ostatniej sesji rady gminy Skierniewice, która odbyła wie 6 października radni uchylili wspomniane wyżej postanowienie proceduralne dotyczące wójta jako dokument obarczony licznymi błędami. Również skargi na Czesława Pytlewskiego, jakie do rady gminy pod koniec września bieżącego roku złożyły osoby związane z prowadzonym postępowaniem administracyjnym w sprawie punktów przedszkolnych przekazali do rozstrzygnięcia wójtowi jako „organowi właściwemu do stwierdzenia nieważności decyzji albo jej uchylenia lub zmiany.”

- Starajmy się raczej ocieplać atmosferę we wzajemnych stosunkach – mówił Witold Baranowski podczas wspólnego posiedzenia komisji przed ostatnią sesją. – Choć w mojej ocenie wszelka inicjatywa w tym względzie jest tylko po stronie rady.

Czyżby odwilż na szczytach władzy gminy Skierniewice?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto