Były prezydent Skierniewic Leszek Trębski ponad trzy lata pracował jako prezes Rawskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Został odwołany z tego stanowiska przez nowego burmistrza Rawy Mazowieckiej Piotra Irlę. Prezesurę w RTBS objęła Bogumiła Sitarek, w poprzedniej kadencji odwołana przez burmistrza Dariusza Misztala ze stanowiska naczelnika wydziału urzędu miasta.
- Jeszcze do końca lutego jestem pracownikiem Rawskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego - podkreśla były prezes spółki. - Po okresie wypowiedzenia na pewno podejmę jakąś pracę - jeśli ją znajdę - lub poświęcę się działalności gospodarczej.
Nietrudno się domyślić, jaka to będzie ewentualna działalność gospodarcza, ponieważ z wcześniejszych oświadczeń majątkowych Leszka Trębskiego jasno wynikało, że większość jego rocznych dochodów pochodziła z wynajmu nieruchomości. Nie ukrywa zresztą, że zająłby się tą właśnie branżą.
Nieco inaczej wyglądała sytuacja byłego wiceburmistrza Rawy Marka Pastusiaka, wcześniej prezesa spółki Wod-Kan w Skierniewicach. Jeszcze jako wiceburmistrz złożył rezygnację ze swojego stanowiska przed ubiegłorocznymi wyborami samorządami. Bynajmniej nie dlatego, że przewidział przegraną swojego szefa Dariusza Misztala. Chodziło o coś innego.
- Wiem, że jestem surowym szefem dla urzędników miejskich i nie chciałbym, aby moja osoba zaważyła w negatywnym sensie na wyniku wyborczym Dariusza Misztala - tłumaczył wówczas Marek Pastusiak. - Ponadto kandyduję na prezydenta Skierniewic, co mnie przynajmniej moralnie obliguje do transparentności. Nie chciałbym, aby ktoś uznał, że jestem pracownikiem rawskiego magistratu i w czasie pracy prowadzę kampanię wyborczą.
Byłemu wiceburmistrzowi okres wypowiedzenia poprzedniej pracy skończył się w styczniu. Co dalej?
- W lutym będziemy mogli porozmawiać o dalszym kierunku mojej pracy zawodowej - zapowiadał pod koniec stycznia Marek Pastusiak. - W tej chwili nic nie mogę powiedzieć.
Prawdopodobnie były wiceburmistrz Rawy niewiele może powiedzieć również i w lutym, bo telefonu nie odbiera. Koledzy z jego środowiska politycznego (PiS) zapewniają, że nic nie wiedzą, aby gdzieś rozpoczął pracę.
- Ale na pewno coś znajdzie - uspokajają. - Jest to tylko kwestia czasu.
Nikt w to nie wątpi, w końcu wszyscy wiemy, w jakiej rzeczywistości żyjemy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ze swoim CV Marek Pastusiak odwiedził Urząd Marszałkowski w Łodzi.
Batalię o fotel wójta gminy Skierniewice przegrał Dominik Moskwa. Wkrótce po wyborach trafił do szpitala, obecnie przebywa na długoterminowym zwolnieniu lekarskim.
- W tej chwili jeszcze do końca lutego mam zwolnienie - mówi Dominik Moskwa. - Później lekarz zadecyduje, czy jestem już gotów do pracy, czy też potrzebuję jeszcze podkurować sobie zdrowie.
Gdy lekarz zdecyduje, że może podjąć pracę, chciałby kontynuować swoją karierę zawodową.
- Jeszcze mi trochę brakuje do emerytury, więc nie mam wyjścia - tłumaczy. - W tej chwili nie czeka na mnie żadne stanowisko pracy, więc chyba po chorobie przyjdzie odwiedzić urząd pracy.
Chociaż nie wiadomo, czy będzie musiał to robić. Jak bowiem zdradził, zostając kilka kadencji temu wójtem, był kierownikiem referatu w urzędzie gminy. Wystąpił zatem o bezterminowy urlop bezpłatny i ostatnio odkrył, że ciągle jest pracownikiem gminy. I to nie byle jakim, bo kierownikiem referatu. Tylko, że przebywając na urlopie bezpłatnym nie zarabia się żadnej kasy...
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
