Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowlanka - jedyna szkoła w Skierniewicach, gdzie odbywają się zajęcia

Agnieszka Kubik
Marcin Niklewicz
Jedynie około 12 nauczycieli z 50-osobowego grona pedagogicznego ZSZ nr 1 przystąpiło do akcji strajkowej. W poniedziałek, 8 kwietnia było to wprawdzie 15 osób, ale szeregi strajkujących topnieją. To placówka, gdzie frekwencja strajkujących jest najniższa w mieście i jedyna, gdzie odbywają się zajęcia dydaktyczne.

- Mamy oczywiście zastępstwa, bo część naszych nauczycieli wspomaga te placówki, gdzie trwają egzaminy gimnazjalne, ale w porównaniu z innymi dyrektorami jestem w naprawdę niezłej sytuacji - mówi Waldemar Janus, dyrektor Budowlanki. - Z czego ona wynika? Myślę, że mam bardzo odpowiedzialnych nauczycieli. Zdają sobie sprawę, że strajk to zwykłe rozgrywki polityczne, a strajkujący są manipulowani.

Jedna z naszych nauczycielek powiedziała „Gdybym teraz, przed egzaminami, zostawiła uczniów, to byłabym jak rolnik, który zasiał, ale zamiast zebrać, pole zaorał”. Uważam, że dokładanie uczniom stresu przed egzaminami, gdy i tak dość się nimi denerwują, jest z naszej strony nieodpowiedzialne. Dziecko nie może cierpieć w sytuacji rozgrywek między dorosłymi, w tym przypadku między panem Broniarzem, a panią Zalewską.

Pracuję w szkole ponad 30 lat i nie myślałem, że czegoś takiego dożyję. To jakiś horror i kuriozum. Żeby dzieci nie wiedziały, czy w ogóle odbędzie się matura?! W przyszłym tygodniu zwołuję radę pedagogiczną, na której będzie, wszystko na to wskazuje, quorum, i u mnie matury powinny się odbyć. Ale wiem, że w innych szkołach może być problem. Jestem tym przerażony: przecież ci młodzi ludzie są najważniejsi! - mówi.

Dyrektor dodaje, że początkowo strajkujący usiedli w pokoju nauczycielskim, ale zostali wyproszeni do świetlicy. - Pokój jest miejscem pracy, a nie strajków - mówi Waldemar Janus dodając, że, niestety, z powodu protestów ucierpią relacje międzyludzkie.

FELIETON RED. AGNIESZKI KUBIK
Bogu ducha winni

Rację ma dyrektor Budowlanki Waldemar Janus, który mówi, że strajki i protesty nauczycieli wpłyną negatywnie na ich koleżeńskie relacje. Jedni strajkują, inni akcji strajkowej nie podejmują, a każdy ma swoje powody i swoje racje.

Nic nie jest czarno-białe, a takie się odnosi wrażenie, gdy rozmawiam z samymi nauczycielami, rodzicami, a także czytam komentarze w necie. Dość jako społeczeństwo byliśmy podzieleni i wydawałoby się, że głębiej już podzielić się nas nie da - cóż, da się. Nauczyciele i dyrektorzy stanęli po dwóch stronach barykady: gdy ci pierwsi żądają podwyżek, drudzy dwoją się i troją, by przeprowadzić egzaminy. Gdy któryś z nauczycieli zawiesza strajk, by pomóc kolegom, a przede wszystkim Bogu ducha winnym uczniom, nazywany jest łamistrajkiem i zdrajcą.

Tymczasem strajk się kiedyś zakończy i trzeba będzie wrócić do tych samych pokoi nauczycielskich. Minister Zalewska pójdzie z prezesem Broniarzem na piwo, bo nie takie rzeczy się zdarzają, a tu, na dole, trzeba będzie odkręcać niefortunnie wypowiedziane słowa.

Rząd nie da, a samorząd jeszcze zabierze. Na razie miasto - w końcu to ono jest pracodawcą, a nie ZNP - wysyła pierwsze ostrzeżenie: będą zwolnienia, bo więcej do oświaty dokładać się nie da. Będą zwolnienia, bo w Skierniewicach uczniów ubywa, a nauczycieli, paradoksalnie, przybywa. Będą zwolnienia, bo miasto musi szukać pieniędzy na obiecane przez rząd podwyżki, a tylko - uważa - pozbawiając pracy jednych, będzie można dać drugim. Dyrektorzy szkół już dostali propozycje nie do odrzucenia (o czym piszemy w tym wydaniu tygodnika)

Tego samego dnia, gdy zaczęły się strajki w szkołach, mieszkańcy Kurzeszyna zablokowali drogę. Bogu ducha winni kierowcy stali w długich korkach przez godzinę. Niepotrzebne nerwy, krzyki, wyzwiska, szamotanina. - Bo inaczej nikt o naszej krzywdzie nie usłyszy - mówili mieszkańcy.

To przykre, że w naszej ojczyźnie, by móc cokolwiek wywalczyć, trzeba dokuczyć innym: zablokować drogi i autostrady, odejść od łóżek, palić opony, wywalić na ulice jabłka i świńskie łby lub zostawić na łasce losu uczniów tuż przed ich egzaminami.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto