Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Udana obrona TV Trwam

Agnieszka Kubik, Sławomir Burzyński
Marianna Puchalska i Ludwika Jańczyk, gorące zwolenniczki Telewizji Trwam, są zadowolone z wyniku głosowania
Marianna Puchalska i Ludwika Jańczyk, gorące zwolenniczki Telewizji Trwam, są zadowolone z wyniku głosowania Agnieszka Kubik
Radni miast i gmin mierzą się z wnioskami mieszkańców i/lub parlamentarzystów PiS, w których ci protestują przeciwko nienadaniu przez KRRiT koncesji cyfrowej dla TV Trwam

Do Rady Miasta Skierniewice wpłynął wniosek o zajęcie stanowiska w sprawie przyznania koncesji na nadawanie naziemne cyfrowe dla Telewizji Trwam. Wniosek został podpisany przez sześciu radnych: Jana Czubatkę, Pawła Ludwickiego, Mirosława Woźniaka, Andrzeja Melona, Dariusza Chęcielewskiego oraz Andrzeja Malkę.
- Podpisałem wniosek ze względu na wolność słowa - mówi Mirosław Woźniak.
- A ja podpisałem, bo uważam, że inicjatywa nie jest zła - mówi Andrzej Melon. - Mnie ta telewizja nie przeszkadza, a "jedyną słuszną drogę" to już przerabialiśmy.
Inicjatorem złożenia wniosku był Jan Czubatka.

- Naszą inicjatywę poparło kilka tysięcy osób - mówi Jan Czubatka. - Spora część z nich to ludzie związani z dawnym Instytutem Warzywnictwa, ludzie wykształceni, więc choćby z uwagi na ich zasługi nie mogłem odmówić. Petycja została podpisana m. in. przez profesor Krystynę Górecką, profesorów Doruchowskiego i Jankiewicza czy docenta Jana Borkowskiego. Solidaryzuję się z nimi, bo uważam, że wolność słowa i swobodny dostęp do mediów to podstawa, a odbiorcy TV Trwam to głównie osoby starsze, często schorowane, nie mogące wychodzić z domów; dla nich ta telewizja to jedyna rozrywka i namiastka życia kulturalnego. To inny świat: wyciszenia, modlitwy i spokoju. Zajęcie stanowiska przez radę będzie moralnym wsparciem dla tego środowiska - argumentuje radny.

Innego zdania jest Mariusz Dziuda, przewodniczący rady miasta, który liczył, że punkt będzie w ogóle zdjęty z porządku obrad. - Nie jestem zwolennikiem zajmowania się ogólnopolskimi sprawami na poziomie lokalnym, i to bez względu na rodzaj sprawy - mówi. - Ta jest dodatkowo dość kontrowersyjna i niezależnie od tego, jakie stanowisko zajmiemy, każde będzie miało odcień polityczny.

Mariusz Dziuda dodaje, że radni nie mają - bo mieć nie mogą - żadnej merytorycznej wiedzy na temat powyższego zagadnienia. - Nasze stanowisko będzie miało bardziej charakter emocjonalny niż merytoryczny - uważa przewodniczący rady miasta.

•••

Na środowej sesji było gorąco. Do sali obrad wkroczyła grupa zwolenników Telewizji Trwam z transparentem i żądaniami. Chwilę potem radny Leszek Jek złożył wniosek formalny o zmianę w porządku obrad: zdjęcie punktu dotyczącego Telewizji Trwam.

W odpowiedzi radny Jan Czubatka wystąpił z wnioskiem o utrzymanie tego punktu. Jak argumentował, do tej pory zebrano w mieście ponad 2,5 tysiąca podpisów pod protestem przeciwko nieprzyznaniu koncesji dla tej telewizji. W trakcie głosowania wniosek Leszka Jeka odrzucono głosami 10 radnych (przeciw było 7, zaś 3 wstrzymało się od głosu). Zwolennicy wydawali się zadowoleni. Gdy nadszedł czas podjęcia decyzji (zajęcie stanowiska przez radę miasta było w porządku obrad dopiero na miejscu 23), zaczęła się gorąca dyskusja.

Leszek Jek twierdził, że jest ona zbędna, bo to ingerencja w kompetencje organizacji ogólnokrajowych. Za każdym razem, gdy radny Jek zaczynał mówić, jedna z kobiet obserwująca obrady podchodziła do jego krzesła i stawała nieruchomo, piorunując go wzrokiem. W końcu przewodniczący Mariusz Dziuda zwrócił uwagę, by kobieta nie przeszkadzała radnemu i usiadła. - Ci, którzy się wstrzymają od głosowania lub będą przeciw nie są pewni, czy mając 80 lat nie będą oglądać tej telewizji - przestrzegał.
Gdy dyskusja zdawała się coraz bardziej schodzić na manowce, radny Andrzej Malka zgłosił wniosek formalny o jej zamknięcie. Został on przyjęty. Potem głosowano nad uchwałą, przyjmując ją głosami 10 radnych (przeciw było 7, zaś 3 wstrzymało się od głosu). Tym samym przewodniczący Rady Miasta Skierniewice został zobowiązany do przesłania stanowiska Rady Miasta Skierniewic do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

•••

Z podobnymi wnioskami - część z nich została podpisana przez Grzegorza Wojciechowskiego i Roberta Telusa, parlamentarzystów z PiS - muszą się teraz zmierzyć radni powiatowi w Skierniewicach, Łowiczu i Rawie Mazowieckiej. Tego problemu nie mają natomiast rawscy radni miejscy. - Do rady miasta nie wpłynął jak dotąd żaden wniosek w tej sprawie - mówi Grażyna Dębska, przewodnicząc RM Rawa.

Natomiast rada miejska w Łowiczu odrzuciła wniosek jednego z mieszkańców, który również domagał się zajęcia stanowiska w kwestii telewizji.
W naszym regionie jedynie radni miejscy ze Skierniewic podjęli pozytywne dla zwolenników TV Trwam stanowisko.
- Jestem zadowolony, że akcja się udała - kwituje Jan Czubatka.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto