Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpitale na minusie, ale nagrody dla dyrektorów były lub będą

Rafał Klepczarek
Dyrektor Krulik otrzymała nagrodę roczną, podobnie jak 12 innych dyrektorów szpitali podległych marszałkowi
Dyrektor Krulik otrzymała nagrodę roczną, podobnie jak 12 innych dyrektorów szpitali podległych marszałkowi Agnieszka Kubik
Szpitale w Skierniewicach i Łowiczu są na minusie, jednak ich dyrektorzy dostali lub dostaną nagrody roczne. Na dodatkową kasę nie ma co liczyć dyrektor rawskiego szpitala.

Zarabiająca miesięcznie 11 tys. zł brutto Grażyna Krulik, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach, otrzymała roczną nagrodę za 2010 rok. I to pomimo faktu, że rok ten zakończył się dla skierniewickiej placówki stratą w wysokości 1,6 mln złotych.

Wniosek o nagrodzenie dyrektor Krulik nagrodą w wysokości trzech średnich pensji złożył do Zarządu Województwa Łódzkiego Piotr Łyżeń, szef społecznej rady działającej przy skierniewickiej placówce. Władze województwa zaopiniowały go pozytywnie. Grażyna Krulik wzbogaciła się o 33 tys. zł brutto.
- Pani dyrektor wykonała kawał dobrej roboty pracując na rzecz rozwoju kierowanej przez siebie placówki - twierdzi Piotr Łyżeń. - Warto przypomnieć, że powstał oddział nefrologiczny oraz wyremontowano oddział chirurgii.

Tyle tylko, że ubiegły rok skierniewicki szpital po raz pierwszy zamknął stratą. - Jest ona spowodowana tym, że NFZ nie zapłacił nam za nadwykonania - twierdzi Grażyna Krulik. - Podobnie dzieje się w tym roku. Staramy się odzyskać te pieniądze na drodze sądowej.
Pełen uznania dla dyrektor jest także Urząd Marszałkowski w Łodzi, któremu szpital podlega.
- Pani Krulik realizując w 2010 roku zadania statutowe Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego zapewniła całkowitą dostępność do świadczeń zdrowotnych przy odpowiednim standardzie i zakresie usług medycznych - podkreśla Maciej Łaski z biura prasowego. - Szpital osiągnął w ubiegłym roku wysoki wskaźnik płynności finansowej.

Na nagrodę może liczyć także Andrzej Grabowski, dyrektor powiatowego szpitala w Łowiczu, odbierający co miesiąc 10 tys. zł brutto. Lada dzień otrzyma 12 tys. zł. O finansową gratyfikację zawnioskowała do Zarządu Powiatu Łowickiego Rada Społeczna ZOZ.
Jej szefowa Jolanta Kępka zapewnia, że nagroda należy się dyrektorowi szpitala, który jest zadłużony na 2,3 mln zł. Podobnego zdania są władze powiatu, które przypominają, że jeszcze kilka lat temu szpitalny dług sięgał 22 mln zł.

Dyrektor Grabowski zapewnia, że kierowana przez niego placówka jest w dobrej kondycji finansowej, a stratę zanotowano jedynie na papierze.
- Zwiększył się majątek szpitala i po stronie wydatków musimy wpisywać jego amortyzację - tłumaczy ujemny bilans Andrzej Grabowski.

Na roczną nagrodę finansową nie ma co liczyć jedynie Anna Idzikowska, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rawie Mazowieckiej. Placówka kierowana przez dyrektor Idzikowską, zarabiającą co miesiąc około 8 tys. zł brutto, jest zadłużona na ponad 15 mln zł.
- Nie stać nas na nagrodę dla pani dyrektor, choć doceniamy jej pracę, gdyż od dwóch lat szpital nie notuje strat na bieżącej działalności - zapewnia Józef Matysiak, starosta rawski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Szpitale na minusie, ale nagrody dla dyrektorów były lub będą - Skierniewice Nasze Miasto

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto