Remont alei Niepodległości w Skierniewicach

Ta część inwestycji ma ruszyć w lipcu. Wcześniej, bo już od początku kwietnia, spółka Wod-Kan rozpocznie budowę nowego odcinka kanalizacji deszczowej i wymianę wszystkich przyłączy wodno-kanalizacyjnych.

- Chodzi o to, aby wykonać wszystkie prace ziemne przed budową drogi - wyjaśnia Janusz Pastusiak, prezes Wod-Kan. - Naszym najważniejszym zadaniem będzie zakopanie rury o średnicy ponad metra na odcinku od ulicy Rawskiej do Batorego. Ponadto zmodernizujemy wszystkie przyłącza wodne i kanalizacyjne w obrębie alei Niepodległości. To jedna z największych inwestycji wodno-kanalizacyjnych ostatnich lat. Zadanie pochłonie 1,2 miliona złotych.

Wraz z rozpoczęciem prac ziemnych kierowców czekają gigantyczne utrudnienia w ruchu. Inwestycja Wod-Kan wymaga całkowitego zamknięcia alei Niepodległości na odcinku od ul. Rawskiej do ulicy Batorego. Od lipca utrudnienia w ruchu rozpoczną się na całym odcinku modernizowanej alei, czyli od ulicy Cichej do ulicy Batorego.

- Obecnie trwają przygotowania do wytyczenia objazdów. Projekt zmian będzie opiniowany przez komisję ruchu drogowego - wyjaśnia Anna Wolińska, rzecznik prasowy skierniewickiego magistratu.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w chwili rozpoczęcia modernizacji alei Niepodległości samochody jadące w kierunku Łodzi, już po zjechaniu z wiaduktu, będą kierowane w ulicę Sobieskiego, następnie Kozietulskiego aż do ulicy Łódzkiej. Z kolei samochody wjeżdżające do Skierniewic od strony Łodzi będą musiały korzystać z ulic: Feliksów, Zadębie, Kilińskiego i Koszarowej. Ten objazd będzie więc podobny do tego, który został wytyczony przy okazji modernizacji ulicy Łódzkiej.

- Aż strach pomyśleć, co będzie się działo w chwili rozpoczęcia modernizacji kolejnej drogi. Miasto kompletnie się zakorkuje - alarmuje Mariusz, kierowca zawodowy z osiedla Zadębie. - Urzędnicy rozpoczynają kolejną inwestycję, choć tak naprawdę nie zakończyła się jeszcze modernizacja ulicy Łódzkiej, która znajduje się na tym samym szlaku tranzytowym.

Jak udało nam się dowiedzieć, największe utrudnienia związane z modernizacją alei Niepodległości rozpoczną się dopiero w chwili, gdy zakończy się remont ulicy Łódzkiej (ma to nastąpić najprawdopodobniej w kwietniu).

- Pośpiech naszych władz nie jest przypadkowy. Jeśli aleja Niepodległości zostanie zmodernizowana w tym roku, ratusz będzie miał szanse otrzymać dofinansowanie od władz wojewódzkich - zdradził nam jeden z miejskich urzędników.