Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożary sadzy w kominie częstą przyczyną interwencji skierniewickich strażaków

Łukasz Saptura
Łukasz Saptura
Foto. Ochotnicza Straż Pożarna w Skierniewicach
Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego nie ma tygodnia, żeby strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach nie wyjeżdżali do pożaru sadzy w kominie. Zdarzeń, i tym samym strat materialnych, można uniknąć dzięki regularnemu czyszczeniu przewodów dymowych oraz spalinowych. Warto także zadbać o dostęp do komina.

Białynin Podbór w gminie Głuchów, ulice Niezapominajek, Mickiewicza i Matejki w Skierniewice to tylko niektóre z miejsce, gdzie w połowie grudnia skierniewiccy strażacy wyjeżdżali do pożarów sadzy w kominie. Jeżeli przyjrzeć się strażackim statystykom z ubiegłych lat na terenie powiatu skierniewickiego w sezonie grzewczym dochodzi średnio do 30-40 tego typu pożarów. Powodem takich zdarzeń jest odkładanie się wewnątrz komina pozostałości po niepełnym spaleniu. Dlatego strażacy apelują, żeby jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego wyczyścić przewody kominowe.

Najlepiej wezwać fachowca, ale można zrobić to „domowymi” metodami. Popularnym sposobem jest wrzucanie do pieca suchych obierek z ziemniaków. Dzięki zawartej w nich skrobi sadza osusza się i odpada od ścianek komina. Można również zastosować specjalnie środki chemiczne czyszczące komin.

Warto także zadbać o dostęp do komina, co ewentualnie może znacząco ułatwić pracę strażakom:

-Problemem dla strażaków biorących udział w akcji związanej z pożarem sadzy jest utrudniony dostęp do komina. Zdarza się, że nie ma wejścia na dach lub zamontowanych stopni kominiarskich, co zdecydowanie przyspieszyłoby pracę strażaków. Problemem również jest dach pokryty śniegiem lub lodem – mówi oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach, kapitan Bartłomiej Wójcik.

Na szczęście bardzo rzadko zdarza się, żeby pożar sadzy rozprzestrzenił się na pomieszczenia mieszkalne, ale nie znaczy to, że można bagatelizować ten problem.

-Często dochodzi do pęknięcia komina. Wtedy wydostaje się tlenek węgla stanowiący poważne zagrożenie dla mieszkańców. Dlatego oprócz regularnego czyszczenia przewodów kominowych warto zainstalować czujkę czadu i dymu – apeluje kapitan Bartłomiej Wójcik.

Mitem jest, że do pożarów sadzy w kominie dochodzi jedynie w starych domach. Większe znaczenie niż wiek budynku ma jakość spalanego opału oraz konstrukcja komina i przeprowadzonych w niej modyfikacji, jak chociażby przyłączanie kominka.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami czyszczenie komina należy wykonywać dwa razy do roku w przypadku paleniem paliwem płynnym lub gazowym, natomiast w pozostałych przypadkach raz na kwartał. Bez względu na rodzaj ogrzewania co najmniej raz w roku powinien zostać przeprowadzony przegląd przewodów wentylacyjnych spalinowych i dymowych przez osobę z odpowiednimi kwalifikacjami.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto