Pożar mieszkania w kamienicy przy Sienkiewicza. Poparzona kobieta zmarła. Z mieszkania zostały zgliszcza

Do pożaru doszło w kamienicy należącej do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, przy ulicy Sienkiewicza 22. W mieszkaniu, w którym wybuchł pożar, znajdowały się dwie osoby. 56-latek o własnych siłach opuścił mieszkanie. Kobietę, w stanie ciężkim, z mieszkania wydostali strażacy.

Jak udało nam się ustalić kobieta zmarła w szpitalu. Jej ciało zostało zabezpieczone i zlecona zostanie sekcja zwłok. Mężczyzna, w momencie zdarzenia, był nietrzeźwy. Z relacji sąsiadów wynika, że w mieszkaniu tym dochodziło do spotkań alkoholowych bardzo często.

W poniedziałek, 20 czerwca, w mieszkaniu przeprowadzone zostały policyjne oględziny. Malutkie, niespełna 30 metrowe, mieszkanie nie nadaje się do ponownego zamieszkania. Prawie wszystko uległo spaleniu. Ściany są okopcone i wymagają skuwania tynków. Instalacja elektryczna zupełnie się stopiła. W mieszkaniu znajdowała się również butla gazowa. Jednak nie w pomieszczeniu, w którym szalał ogień. Na szczęście nie doszło do wybuchu.
Budynek nie ucierpiał w wyniku pożaru, dlatego pozostali mieszkańcy nie byli zmuszeni do opuszczenia swoich mieszkań. Jedynie kobieta mieszkająca bezpośrednio pod spalonym mieszkaniem noc spędziła w jednym ze skierniewickich hoteli. Wszystko przez to, że podczas akcji gaśniczej jej mieszkanie zostało zalane.

Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny pożaru oraz przebieg wydarzeń. Najprawdopodobniej doszło tam do zaprószenia ognia przez jedną z osób.