Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O stanie wojennym w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Skierniewicach

Łukasz Saptura
Łukasz Saptura
W czwartek (7 kwietnia) z czytelnikami Miejskiej Biblioteki Publicznej w Skierniewicach spotkał się Robert Walenciak. Tematem rozmowy była jego publikacja „Gambit Jaruzelskiego. Ostatnia tajemnica stanu wojennego”.

Głównym tematem publikacji dziennikarza Roberta Walenciaka jest odpowiedź na pytanie czy Polsce na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku groziła radziecka interwencja. Autor rozstrzyga tę kwestię poprzez dostępne dokumenty oraz rozmawia z przedstawicielami ówczesnej władzy i struktur wojskowych.

Jak przyznał Robert Walenciak podczas czwartkowego spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Skierniewicach zainteresowanie tym co się działo ponad czterdzieści lat temu w Polsce jest coraz mniejsze niż kiedyś. Według dziennikarza nowe pokolenia tym tematem się już średnio interesują, natomiast ludzie historią zaczynają się interesować im są bardziej starsi. Zaczynają grzebać w życiorysach swoich rodzin. Dowiadywać się, jak te rodziny wyglądały i oglądać stare zdjęcia z rodzinnych albumów.

- Stan wojenny to było bardzo ważne wydarzenie, dzielące Polskę i mające gigantyczne znaczenie polityczne. Pytanie po czyjej jesteś stronie, dawało jednym mandat, żeby rządzić, a drugim do tego, żeby być uznanym za gorszy rodzaj Polaka. Mam świadomość, że historię piszą zwycięzcy – mówił gość skierniewickiej biblioteki.

Robert Walenciak zaznaczał, że obecnie na stan wojenny można już patrzeć jak na wydarzenie historyczne, a nie polityczne:

- Mnie teraz interesuje gra, którą wówczas musiał przeprowadzić generał Wojciech Jaruzelski. To że „Solidarność” cierpiała w tamtym czasie jest opisane w setkach książek. Dziesiątki historyków tym się zajmuje. Dlatego też istotne dla mnie jest pokazanie tej rozgrywki, która w moim przekonaniu jest niezwykle ciekawa i niezwykle trudna w tamtym czasie i odejść od „martyrologii”, bo to już zostało powiedziane i tym się nie zajmuję. Zajmuję się sytuacją Jaruzelskiego, w której Rosjanie stawiają go praktycznie w sytuacji bez wyjścia.

Jednym z problemów podczas badań dotyczących stanu wojennego jest niewielka liczba źródeł historycznych. O tym także wspominał Robert Walenciak:

- Jeśli chodzi o źródła rosyjskie, to praktycznie nie ma ich wcale. Rosjanie wszystko schowali i nic nie pokazują. Jeśli chodzi o źródła wojskowe, dysponujemy tylko jednym dokumentem, który przypadkowo został wyciągnięty z archiwum rosyjskiego i został sprzedany po latach Amerykanom. To dokument z sierpnia 1980 roku mówiący o tym, że Rosjanie powołują oddziały wojskowe do interwencji w Polsce. Kolejne dokumenty pojawiające się w mojej książce, to stenogramy z posiedzeń Biura Politycznego KPZR. Te które mamy są niezupełne. Spośród polskich źródeł bardzo ciekawy jest plan stanu wojennego opracowany w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego.

Dzięki dostępnym źródłom Robert Walenciak rekonstruuje działania związane z sytuacją w Polsce na najwyższych szczeblach władzy, polskiej i rosyjskiej, na początku lat osiemdziesiątych. Dyskusja po rozmowie świadczy, że temat stanu wojennego cieszy się zainteresowaniem wśród skierniewickiej publiczności.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto