Głównym tematem publikacji dziennikarza Roberta Walenciaka jest odpowiedź na pytanie czy Polsce na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku groziła radziecka interwencja. Autor rozstrzyga tę kwestię poprzez dostępne dokumenty oraz rozmawia z przedstawicielami ówczesnej władzy i struktur wojskowych.
Jak przyznał Robert Walenciak podczas czwartkowego spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Skierniewicach zainteresowanie tym co się działo ponad czterdzieści lat temu w Polsce jest coraz mniejsze niż kiedyś. Według dziennikarza nowe pokolenia tym tematem się już średnio interesują, natomiast ludzie historią zaczynają się interesować im są bardziej starsi. Zaczynają grzebać w życiorysach swoich rodzin. Dowiadywać się, jak te rodziny wyglądały i oglądać stare zdjęcia z rodzinnych albumów.
- Stan wojenny to było bardzo ważne wydarzenie, dzielące Polskę i mające gigantyczne znaczenie polityczne. Pytanie po czyjej jesteś stronie, dawało jednym mandat, żeby rządzić, a drugim do tego, żeby być uznanym za gorszy rodzaj Polaka. Mam świadomość, że historię piszą zwycięzcy – mówił gość skierniewickiej biblioteki.
Robert Walenciak zaznaczał, że obecnie na stan wojenny można już patrzeć jak na wydarzenie historyczne, a nie polityczne:
- Mnie teraz interesuje gra, którą wówczas musiał przeprowadzić generał Wojciech Jaruzelski. To że „Solidarność” cierpiała w tamtym czasie jest opisane w setkach książek. Dziesiątki historyków tym się zajmuje. Dlatego też istotne dla mnie jest pokazanie tej rozgrywki, która w moim przekonaniu jest niezwykle ciekawa i niezwykle trudna w tamtym czasie i odejść od „martyrologii”, bo to już zostało powiedziane i tym się nie zajmuję. Zajmuję się sytuacją Jaruzelskiego, w której Rosjanie stawiają go praktycznie w sytuacji bez wyjścia.
Jednym z problemów podczas badań dotyczących stanu wojennego jest niewielka liczba źródeł historycznych. O tym także wspominał Robert Walenciak:
- Jeśli chodzi o źródła rosyjskie, to praktycznie nie ma ich wcale. Rosjanie wszystko schowali i nic nie pokazują. Jeśli chodzi o źródła wojskowe, dysponujemy tylko jednym dokumentem, który przypadkowo został wyciągnięty z archiwum rosyjskiego i został sprzedany po latach Amerykanom. To dokument z sierpnia 1980 roku mówiący o tym, że Rosjanie powołują oddziały wojskowe do interwencji w Polsce. Kolejne dokumenty pojawiające się w mojej książce, to stenogramy z posiedzeń Biura Politycznego KPZR. Te które mamy są niezupełne. Spośród polskich źródeł bardzo ciekawy jest plan stanu wojennego opracowany w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego.
Dzięki dostępnym źródłom Robert Walenciak rekonstruuje działania związane z sytuacją w Polsce na najwyższych szczeblach władzy, polskiej i rosyjskiej, na początku lat osiemdziesiątych. Dyskusja po rozmowie świadczy, że temat stanu wojennego cieszy się zainteresowaniem wśród skierniewickiej publiczności.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?