Powodem była informacja o podłożeniu na basenie ładunku wybuchowego.
- Mniej więcej godzinę przed oficjalnym otwarciem igrzysk kasjerka poinformowała mnie, że ktoś zadzwonił z informacją o podłożeniu bomby - mówi Tomasz Przybysz, prezes Pływalni Miejskiej Nawa. - Nie wahałem się ani chwili i podjąłem decyzję o ewakuacji wszystkich osób znajdujących się na basenie. Ile ich było? Grubo ponad dwieście - wzdycha.
Uczniowie, którzy na igrzyska przyjechali ze wszystkich skierniewickich szkół, przeszli do pobliskiego Zespołu Szkół Integracyjnych oraz do sąsiadującego z basenem Gimnazjum nr 3. Na miejscu pojawił się natomiast pirotechnik, który po wielogodzinnych poszukiwaniach nie znalazł żadnego podejrzanego materiału wybuchowego.
- To idiotyczny żart - denerwuje się prezes Przybysz. - Szkoda dzieciaków, które intensywnie przygotowywały się do występów, szkoda też opiekunów i rodziców.
Tomasz Przybysz twierdzi, że ma podejrzenia graniczące z pewnością, kto mógł być autorem głupiego żartu. Wie to już natomiast policja. - Jest to kobieta, która wkrótce zostanie zatrzymana i przesłuchana - mówi Artur Bisingier, rzecznik skierniewickiej policji. - Na tę chwilę możemy powiedzieć tylko tyle.
Poirytowani byli wczoraj rodzice oraz dziadkowie, którzy tuż po godzinie 9, chcąc odebrać dzieci z zawodów, zastali zamknięte na głucho drzwi pływalni.
- Szkoda, że nie wywieszono na drzwiach żadnej informacji - mówi Barbara Koźbiał. - Moje dziecko nie ma komórki, więc nawet nie wiem, gdzie obecnie jest. Trochę się denerwuję - dodaje.
Organizator zawodów, czyli miasto, zapewnia, że igrzyska na pewno się odbędą. - Ale już prawdopodobnie nie w grudniu - stwierdza Iwona Górniak, naczelnik wydziału edukacji.
To już trzecia tego typu sytuacja w ostatnim czasie podczas zawodów pływackich na skierniewickim basenie. Jakieś dwa miesiące temu ktoś zaalarmował, że w niecce pływają nieczystości i zawody zostały przerwane. Półtora tygodnia temu na basenie, podczas rozgrywanych w Skierniewicach I Zimowych Mistrzostw Polski Ratowników WOPR, jednego z ratowników oskarżono o pijaństwo - zarzut się nie potwierdził.
W Skierniewicach coraz głośniej mówi się, że ostatnie wydarzenia mają związek z niesnaskami panującymi wśród ratowników pływalni miejskiej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?