Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina się ociąga, a inwestycja leży

Roman Bednarek
Marek Pałka i Marek Kur na wjeździe, którego ciągle nie ma
Marek Pałka i Marek Kur na wjeździe, którego ciągle nie ma Roman Bednarek
W Mokrej Lewej, przy drodze powiatowej do Makowa, ma powstać osiedle domów jednorodzinnych. Niby wszystko jest w porządku - tylko sprzedawać wydzielone już działki budowlane i prace mogłyby ruszać. Jak twierdzą właściciele działek, inwestycja została zahamowana przez gminę. Pani wójt jednemu obiecuje, że pomoże, drugiego z tą samą sprawą odsyła do starostwa powiatowego...

- Podczas podziału gruntu na działki budowlane w środku osiedla powstały drogi wewnętrzne. Dwie miały prowadzić od drogi powiatowej w głąb osiedla - tłumaczy Marek Kur, jeden z właścicieli gruntów i inicjator budowy osiedla. - Jedna z nich tylko w części została przejęta przez gminę.

Rezultat jest taki, że nie można wybudować zjazdu przez rów z drogi powiatowej w drogę osiedlową.
- Na nasze interwencje gmina odpowiada, że nie może wykonać zjazdu, bo nie jest uregulowana sprawa własności gruntu pod fragmentem drogi osiedlowej. To nie może go przejąć, tak jak poprzedni kawałek? - dziwi się Marek Kur i zastanawia się, dlaczego gmina nie idzie na rękę mieszkańcom.
- Może po prostu urzędnicy nie chcą tego załatwić? - docieka.

Zastępca wójta Izabela Żaczkiewicz niewiele wyjaśnia.
- Rozumiem tych ludzi. Zainteresowałam problemem radnych, byliśmy na miejscu, aby przyjrzeć się sprawie - powiedziała.

- Pani wójt pewnie nie pamięta, że na nasze kolejne pismo w tej sprawie odpowiedziała we wrześniu ubiegłego roku, że zostało ono przesłane do starostwa powiatowego. Ale jak już w grudniu, gdy ktoś inny prosił o wybudowanie tego zjazdu, odpowiedziała, że zostanie on wykonany na początku roku 2011, gdy tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą. To jednemu odpowiada się tak, a drugiemu inaczej, chociaż o to samo proszą? Nie wiem, o co tutaj chodzi - denerwuje się Marek Pałka, również właściciel części działek budowlanych. - Zresztą mamy już koniec kwietnia, zjazdu nie ma, co oznacza, że pani wójt i tak nie dotrzymała obietnicy, danej tej innej osobie.

Izabela Żaczkiewicz nie chce zająć stanowiska w sprawie, odsyłając do wójta, który - według niej - lepiej zna sprawę.
Tymczasem wójt Dominik Moskwa od dawna przebywa na zwolnieniu lekarskim. Do pracy ma wrócić w maju.

Czytaj także:
Gmina Maków nie zgadza się z zarzutami mieszkańca

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto