Na długo przed otwarciem targów pracy w nowej hali OSiR czekało kilkaset osób.
Targi zorganizowało Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży OHP, przy wsparciu Powiatowego Urzędu Pracy w Skierniewicach. - Pierwszy raz od 5 lat zorganizowaliśmy takie targi - przypomniał Adam Stanecki z CEiPM. - Tłum oczekujący na oficjalne otwarcie targów świadczy o tym, że trafiliśmy w oczekiwania mieszkańców.
W sali konferencyjnej hali OSiR ulokowało się 30 wystawców. Dysponowali konkretnymi ofertami pracy. Spółka Fant ze Skierniewic produkuje odzież damską, pokrowce na meble i odzież, worki itp. Poszukiwała szwaczek. - Na pewno targi są lepszą formą poszukiwania pracowników niż reklama w mediach, ponieważ mamy tutaj bezpośredni kontakt z potencjalnym pracownikiem - ocenia Piotr Wiercioch. - Cały czas poszukujemy szwaczek, ponieważ na lokalnym rynku brakuje pań wykonujących ten zawód.
Wśród osób, z którymi udało nam się porozmawiać, trafiliśmy tylko na jedną szwaczkę. - Poszukuję pracy, bo akurat znajduję się w okresie wypowiedzenia - mówi pani Barbara. - Zbieram oferty, a firmy mają ewentualnie oddzwonić.
Swoje stoisko miała też Komenda Miejska Policji w Skierniewicach. - Mamy 12 wakatów, potrzebujemy między innymi informatyków, ekonomistów, do wydziału ruchu drogowego... - wylicza Artur Bisingier z komendy. - Jest duże zainteresowanie, głównie dziewcząt. To dobrze, bo z 10 chętnych udaje nam się zwykle wybrać jedną osobę, spełniającą nasze oczekiwania.
Hitem targów było stoisko firmy Poldem, zajmującej się produkcją mebli tapicerowanych. Firma ta zamierza otworzyć zakład produkcyjny w Skierniewicach i już w lipcu będzie zatrudniać szwaczki. - Zaczniemy od szkoleń, bo w naszym zakładzie potrzebne są specjalne umiejętności - tłumaczy Zbigniew Witkowski, prokurent firmy. - W szwalni planujemy zatrudnić 100 osób. Firma będzie potrzebować także tapicerów, stolarzy, pakowaczy i pracowników magazynowych. W styczniu skierniewicki zakład firmy powinien rozpocząć samodzielną działalność. Ale - jak podkreśla Zbigniew Witkowski - rozruch zakładu do momentu uzyskania pełnych możliwości produkcyjnych musi potrwać 2-3 lata. Docelowo będzie zatrudniać 300 pracowników. Zakład meblarski uruchomi swoją działalność w jednej z hal dawnego Philipsa przy ul. Zwierzynieckiej.
Wśród poszukujących pracy były też osoby z wykształceniem wyższym. - Jestem po politologii - mówi pan Marcin. - Wiem, że nie znajdę pracy w swoim zawodzie. Właśnie wypełniam ankietę do pracy na linii produkcyjnej, może mnie przyjmą.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?