Obaj są oskarżeni o pamiętne zabójstwo jubilera w 2000 roku w Skierniewicach.
Nagranie trwało ponad godzinę. Było drobiazgowe. Co ciekawe, nagrania dokonano nie w miejscu przestępstwa, czyli w zakładzie jubilera, lecz - tytułem eksperymentu - w siedzibie policji. Ponadto obrona Rafała P. wystąpiła z wnioskiem, aby biegły psycholog i psychiatra jeszcze raz zbadali stan zdrowia oskarżonego. Obrona uważa bowiem, że poprzednia opinia biegłych jest niepełna i budzi wątpliwości co do oceny stanu poczytalności oskarżonego. W tej sytuacji sąd odroczył rozprawę do 6 września.
Do napadu doszło 28 marca 2000 roku na Rynku w Skierniewicach. Na pierwszej rozprawie Rafał P. przyznał się do udziału w napadzie. Zaznaczył jednak, że to nie on oddał strzał, lecz Cezary Z., który miał trzymać pistolet (śledczy twierdzą co innego). Z jego relacji wynikało, że obaj weszli do sklepu, krzyknęli, że to napad i wyjęli pistolet, aby nastraszyć jubilera. Doszło do szamotaniny, padł strzał.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?