„Bitwa regionów" w Skierniewicach
W niedzielę, 27 sierpnia, nad skierniewickim zalewem Zadębie o godzinie 15 rozpoczęła się „Bitwa regionów". Koła Gospodyń Wiejskich z całego województwa przyjechały, by zaprezentować swoje najlepsze potrawy.
- Na każdym stoisku kuszą same pyszności. Aż ślinka człowiekowi cieknie. Tu żurek, tu biała polewka, tam paszteciki, a jeszcze gdzie indziej placki ziemniaczane. O ciastach to już nawet nie chcę wspominać, bo nie powinienem ich jeść - mówił jeden z degustatorów.
Raj dla wielbicieli tradycyjnego jedzenia
Panie z Kół Gospodyń Wiejskich włożyły wiele pracy w przygotowanie zarówno dań konkursowych, jak i przekąsek dla gości.
- My szykowałyśmy wszystko przez trzy dni. Wszystkie dania przygotowywałyśmy same. Niektóre osoby wracają do nas po kilka razy po tę samą potrawę - śmiała się jedna z pań.
Niemal na każdym stoisku można znaleźć pajdę chleba ze smalcem. Jednak każde z kół ma swój przepis na idealny smalec. Warto zatem spróbować każdego, bo różnią się nie tylko wyglądem, ale również smakiem.
Nie mogło zabraknąć polityków
Jednym z obecnych na „Bitwie regionów" polityków był Robert Telus, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zapytany o ulubione regionalne danie bez zastanowienia powiedział:
- Ulubione danie to bomby opoczyńskie, czyli kluski ziemniaczane z tartych ziemniaków z nadzieniem. Wiem jak się je robi, ale sam pewnie nie dał bym rady ich zrobić - mówił Robert Telus.
„Bitwa regionów" nad skierniewickim zalewem Zadębie. Jest sm...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?