Awizo męczy pocztę i klientów

Kiedy wyjmują ze skrzynki druk, najpierw się złoszczą, a potem maszerują na pocztę odstać swoje w długiej kolejce. Potem wymownie pukają się w głowę.

- Dlaczego poczta dwa razy wykonuje tę samą pracę? - pyta pan Rafał, nasz Czytelnik. - Firmy kurierskie pracują od godz. 8 do 16, czyli wtedy, kiedy i ja jestem w pracy - wyjaśnia skierniewiczanin. - Kiedy znajduję awizo, zmusza się mnie do stania w kolejce. Po długiej chwili zmęczona pani w okienku znajduje mój list czy przesyłkę, którą kilka godzin wcześniej ktoś przywiózł mi do domu - tłumaczy. - To bezsensowna strata czasu, paliwa i pieniędzy firmy, oraz czasu mojego i pani z okienka. Nie dałoby się tego jakoś uprościć? - pyta

Poczta Polska mówi, że zna problem. - Dopasowujemy naszą pracę do oczekiwań klientów - mówi Bogdan Lenkiewicz z biura prasowego. - Wprowadziliśmy m.in. prowizyjne systemy dotyczące doręczania przesyłek. Doręczyciele paczek otrzymują wynagrodzenie tylko za skuteczne doręczenie przesyłki, a nie za pozostawienie awiza. Obecnie ponad 80 proc. przesyłek jest skutecznie doręczanych do adresatów, ale nadal nie są to dla nas satysfakcjonujące wyniki.

Co można doradzić panu Rafałowi? Jak mówi rzecznik, istnieje możliwość złożenia żądania doręczania przesyłek poleconych do skrzynki oddawczej adresata. Chodzi jednak tylko o przesyłki bez potwierdzenia odbioru.

Czytaj także: Listy dociążane blachami jeszcze przez dwa lata