175 lat kolei warszawsko-wiedeńskiej. Fety nie będzie
175. rocznica Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej miała być hucznie obchodzona nie tylko przez środowiska związane z koleją. Niestety, przeszkodził koronawirus.
– Plany były ambitne, na miarę jubileuszu, jaki jest obchodzony po każdym ćwierćwieczu, ale wszystko się posypało i możemy tylko wspominać i przypominać o tak ważnej rocznicy – mówi Józef Kaźmierczak, emerytowany maszynista, znawca i miłośnik kolei, przewodnik w skierniewickiej parowozowni i honorowy członek Polskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei.
175 lat kolei warszawsko-wiedeńskiej. Tak się zaczęło
Pierwszy parowóz na trasie kolejowej trasy warszawsko-wiedeńskiej przejechał odległość ponad 30 kilometrów od Warszawy do Grodziska Mazowieckiego. Stało się to 14 czerwca 1845 r.
– Ten pierwszy parowóz prowadził maszynista Leon Miaskowski – opowiada Józef Kaźmierczak. – Jest pochowany na warszawskich Powązkach i zwykle w dzień zaduszny z kolegą Markiem Moczulskim, który jest również członkiem stowarzyszenia, i paroma innymi aktywnymi członkami braci kolejarskiej, aby zapalić znicz na jego grobie, a także grobach innych kolejarzy. Najczęściej towarzyszy na też syn Anny German Zbigniew Tucholski, który związał się z kolejnictwem swoją pracą naukową.
Kolei warszawsko-wiedeńska dociera do Skierniewic
Kilka miesięcy później Droga Żelazna Warszawsko-Wiedeńska dotarła do Skierniewic. 1 października przed ówczesnym carskim dworcem, zbudowanym w stylu mauretańskim, po raz pierwszy parowóz przejechał z Warszawy do Skierniewic. Dworzec ten spłonął w styczniu 1945 r. Pociągiem tym przyjechał nim carski namiestnik Królestwa Polskiego gen. Iwan Fiodorowicz Paskiewicz. Dostojnik carski zamieszkał w Pałacu Prymasowskim
– Ukończenie trasy z Warszawy do Skierniewic było pierwszym etapem budowy Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej – podkreśla nasz rozmówca. – W drugim etapie została doprowadzona do Piotrkowa Trybunalskiego, w trzecim do Częstochowy, a w czwartym do granicy w Sosnowcu, dzisiaj jest to stacja Sosnowiec Maczki.
Kolej warszawsko-wiedeńska i parowozownia w Skierniewicach
Aktualny dworzec w Skierniewicach był budowany w latach 1872-1873. Gdy zaczął funkcjonować, stary dworzec pełnił rolę towarzysko-kulturalną.
– Z Drogą Żelazną Warszawsko-Wiedeńską związana jest skierniewicka parowozownia, której budowa rozpoczęła się w 1862 roku. Powstały wówczas pierwsze hale od strony rzeki Łupi – mówi Józef Kaźmierczak. – Na pewno musiała wcześniej istnieć jakaś remiza dla parowozów, ponieważ Skierniewice były ważnym węzłem kolejowym i trzeba było obsłużyć przejeżdżające parowozy, chociażby uzupełnić zapas wody czy paliwa, ale trudno w zapisach historycznych doszukać się jakichś wzmianek na ten temat.
W każdym razie skierniewicka parowozownia w obecnej postaci zakończyła swoją działalność w październiku 1991 r. Obecnie znajduje się ona pod opieką Polskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei, które udostępnia ją zwiedzającym. W sobotę, 3 października odbędzie się ostatni w tym sezonie Dzień Otwarty w skierniewickiej parowozowni. Warto skorzystać z tej okazji.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?