- Dzisiejsza młodzież jest dość krnąbrna, przychodzi i od razu chce rządzić, zamiast wykonywać polecenia służbowe - mówi Marcin Piotr Bicz, komendant skierniewickiego oddziału. - Uważa, że przynależność do związku oznacza dowolność chodzenia w mundurze, strzelanie i bieganie po lesie. Niestety, na początku kandydat przechodzi okres unitarny, czyli przez około pół roku czasu jest przez nas obserwowany. Uczymy o historii związku, przydzielamy im proste zadania, jakieś prace domowe i patrzymy, jak się zachowują. Wzajemnie docieramy się. Jeśli po tym czasie kandydat nadal uważa, że chce być członkiem Związku Strzeleckiego, a my chcemy go widzieć w naszych szeregach, kandydat zdaje egzamin, a następnie odbieramy od niego przyrzeczenie strzeleckie, coś na wzór przysięgi wojskowej.
Związek Strzelecki powstał we Lwowie w 1910 roku z inicjatywy nielegalnego Związku Walki Czynnej, jako organizacja paramilitarna. - Związek jest organizacją z długą tradycją patriotyczną i wojskową sięgającą czasów, gdy Polska była jeszcze pod zaborami - dodaje Marcin Piotr Bicz. - Odwołujemy się do spuścizny wybitnych postaci historycznych, takich jak: marszałek Józef Piłsudski, gen.Tadeusz Rozwadowski, gen. Józef Haller czy gen.Józef Dowbor-Muśnicki. Dodam, że nie po drodze nam z narodowcami.
Oddział ZS istniał w Skierniewicach już w dwudziestoleciu międzywojennym. Od 1928 roku posiadał siedzibę w pałacyku sejmowym.
Więcej można się dowiedzieć na stronie zwiazek-strzelecki.warszawa.pl/skierniewice/o-nas/.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?