ZGM pod lupą nowego prezesa, policji i NIK

Tadeusz Rudzik, nowy prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, zasiadł w gabinecie przed pustym biurkiem i się zadumał. Na razie pracuje na pół etatu. - Muszę jeszcze uporządkować sprawy ze spółdzielnią (Rudzik jest prezesem SM Własnościowo-Lokatorskiej Standard - przyp. red.) i z warszawskim metrem. Zadeklarowałem, że wszystkie sprawy załatwię do 15 czerwca - wyjaśnia.

Cały etat się przyda, bo prezes będzie musiał zapoznać się ze wszystkimi sprawami zakładu jak najszybciej - w firmie od niedawna przesiaduje inspektor Najwyższej Izby Kontroli, a nieco wcześniej dokumentami ZGM zainteresowali się skierniewiccy policjanci.
- Policja sprawdza prawidłowość działań spółki miejskiej z innymi podmiotami gospodarczymi. Zabezpieczono dokumenty i komputery - tylko tyle dowiedzieliśmy się od Artura Bisingiera, rzecznika skierniewickiej policji.

Nieoficjalnie wiadomo nam, że chodzi o donos, jaki wpłynął do prokuratury jeszcze w lutym tego roku i dotyczy współpracy ZGM ze wspólnotami mieszkaniowymi. Kontrola NIK jest natomiast częścią ogólnopolskiej kontroli "Zarządzanie mieszkaniowymi zasobami gmin przez samorządowe jednostki organizacyjne". - Kontrola dopiero się rozpoczęła, wszelkich informacji będziemy mogli udzielić po zakończeniu procedury. Wyniki będą znane prawdopodobnie nie wcześniej niż w drugiej połowie roku - informuje Katarzyna Kopeć z wydziału rzecznika departamentu organizacyjnego NIK w Warszawie.