Twierdzą oni, że dotychczasowy przebieg rewaloryzacji pominął szereg elementów, m. in. nie przeprowadzono całościowych badań archeologicznych na terenie całego parku, nie zabezpieczono części zachodniej barokowo-klasycystycznej, w której są stare drzewa i zachowane fragmenty XVIII- wiecznej kompozycji, nie przeprowadzono badań archeologii ogrodowej w celu przebadania przebiegu dróg, śladów obsadzeń czy potwierdzenia kompozycji.
Zdaniem inicjatorów akcji „Uratuj Skierniewicki Park” brakuje ekspertyzy ornitologicznej, prac w zakresie regulacji stanu rzeki Łupi, która przepływa przez park, a firma realizująca inwestycję nie posiada doświadczenia w zakresie rewaloryzacji zabytkowych ogrodów pałacowych. Ludziom trudno też się pogodzić z wycinką zupełnie zdrowych drzew.
– Wątpliwości jest znacznie więcej, ale w piśmie wymieniliśmy tylko te, które mogą zainteresować adresata, czyli ministra kultury – mówi jeden z członków akcji (prosi o anonimowość, podkreślając, że grupa jest demokratyczna i nie ma lidera). – Ten problem nie dotyczy tylko Skierniewic, jest ogólnopolski, gdyż dotyczy pieniędzy pozyskiwanych z Unii Europejskiej. Mechanizm jest podobny do tego jak przy budowie autostrad – jest dużo kasy i trzeba ją po prostu „przerobić”.
Na pytanie, czy osoby, które podpisały się pod pismem do ministerstwa, kontaktowały się ze skierniewickim ratuszem jako inwestorem inwestycji, słyszymy, że nie.
– Próbowaliśmy, ale nie udało się – mówi członek akcji „Ratujmy Skierniewicki Park”. – Problem polega też na braku osób, którzy chcieliby aktywnie włączyć się w protest. Ludzie generalnie popierają naszą akcję, ale gdy przychodzi do pełniejszego zaangażowania się, firmowania poczynań własnym nazwiskiem, to już chętnych nie ma. Niech ten list do ministra będzie sygnałem i wstępem do większej dyskusji.
Czy podejmowane obecnie działania nie są spóźnione? W końcu wycinka jest niemal zakończona.
– My cały czas podejmowaliśmy różne akcje, to jest po prostu kolejna – słyszymy.
Urząd miasta potwierdza, że nie otrzymał żadnego oficjalnego pisma od osób, które mają uwagi co do sposobu rewitalizacji Parku Miejskiego. – Nikt w tej sprawie się z urzędem miasta nie kontaktował – mówi Anna Wolińska, rzecznik ratusza. – Park Miejski w Skierniewicach jest zabytkiem, dlatego wszelkie prace rewitalizacyjne są wykonywane z absolutnym poszanowaniem jego wartości historycznej, w ścisłej współpracy ze specjalistami w tym zakresie. Projekt był opracowany zgodnie ze szczegółowymi wytycznymi Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, delegatura w Skierniewicach i zaleceniami ekspertów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Prace badawcze, poprzedzające prace projektowe, zostały przeprowadzone w sposób właściwy dla tego typu obiektu, podlegającego ochronie konserwatorskiej poprzez wpis do rejestru zabytków. Drzewostan w parku był zinwentaryzowany i zaktualizowany w 2012 roku. Gospodarka drzewostanem z wytypowanymi pozycjami uzyskała pozytywną opinię prof. SGGW, Jacka Borowskiego.
Osoby, które chciałyby poprzeć protest, mogą przyłączyć się do grupy na Facebooku pod adresem https://www.facebook.com/pages/Uratuj-Skierniewicki-Park/137990696349411
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?