Wybory samorządowe to okazja do oceny działań prezydenta Skierniewic

- Zupełnie inaczej wygląda już ulica Mickiewicza czy Ogrodowa, gdzie jest nowy asfalt i chodniki, a na Batorego po położeniu nowej nawierzchni jezdni lada moment zacznie się przebudowa chodników. Remontowana jest brama parkowa, odnowiono willę Kozłowskich, szkołę muzyczną, dajemy też fundusze na remont kancelarii parafialnej przy ulicy Senatorskiej i na kościół garnizonowy. Na ulicach pojawiły się nowe klomby, a coraz lepszy stan trawników i ukwiecenie miasta także wpływają na jego pozytywny wizerunek - wylicza.

Prezydent zwraca uwagę, że przebudowie ulegnie wizytówka miasta, czyli otoczenie dworca kolejowego. Roboty zaczną się w tym roku. Zupełnie inaczej - lepiej według Leszka Trębskiego - wygląda też osiedle Widok, gdzie miasto zrobiło nowe ulice, chodniki i zatoki parkingowe. Jako pozytywny element estetyki osiedla wskazuje też na minipark przy ulicy Szarych Szeregów.

Zapowiada, że jeszcze przed tegorocznym świętem kwiatów zostanie rozebrana kamienica przy ulicy Jagiellońskiej 21, będąca niebezpieczną ruiną od czasu zawalenia się jednego ze szczytów w lutym 2003 roku.

- Mimo braku właściciela i decyzji sądu o ustanowieniu kurateli, rozbierzemy tę kamienicę - deklaruje i jak zapowiada, prace rozbiórkowe zaczną się od najbliższego poniedziałku. Znaczy to, że do święta kwiatów pozostanie 5 dni...

____________

Co na to opozycja?

Anna Janus, radna miejska:
- Wjeżdżają goście do Skierniewic i co widzą? Niespełnione obietnice obecnego prezydenta. Już same wjazdy od Rawy, Łodzi czy Warszawy są drogą przez mękę. Prezydent nie dba o kontrolę i koordynację działań remontowych, nie podjął żadnych działań kształtujących sylwetkę architektoniczną miasta, ale zdobył się na działania niszczące osie widokowe (np. budowa bloku przed dworcem). Mimo przedwyborczych obietnic nie stworzył z Rynku reprezentacyjnego miejsca, które przyciągałoby klimatem. Nic też się nie zmieniło w wielu zaułkach, które od lat zaniedbane i skruszone zębem czasu, nadal stanowią wstydliwą stronę miasta. Jeżeli do tego dołożymy zaniedbany park, zalew oraz brud i bałagan, wnioski nasuwają się same. Najgorsze, że prezydent odwrócił się od historycznych walorów miasta.

Radni Chęcielewski, Urbanek, Jażdżyk, Płuska:
- Przykładami porażek są: ul. Mazowiecka, gdzie asfalt położono w strugach padającego deszczu, ul. Łódzka, chodnik na Reymonta kładziony w grudniu, przycinanie drzew w sposób przypadkowy bez fachowej porady. Uważamy, że w powyższych sprawach pojawiały się w mijającej kadencji rażące zaniedbania. Nie było racjonalnego planowania urbanistycznego, tak by przykładowo, powstające budynki nie zasłaniały od strony miasta dworca kolejowego. Należałoby by być bardziej restrykcyjnym wobec osób zanieczyszczających miasto odpadami wyrzucanymi do lasów i parku. Skrzyżowania wypadałoby bardziej ukwiecić oraz uregulować pobocza dróg również na mniejszych osiedlach, a także zająć się regulacją zarządzania wybrzeża zalewu i brzegu Łupi.

Paweł Słojewski, radny miejski:
- Szkoda, że poprawa
wyglądu okolic dworca następuje dopiero przed
wyborami. Także powszechne przed wyborami remonty ulic i chodników - to przecież zwykłe administrowanie miastem. Nie słyszymy nic o poprawie estetyki parku miejskiego, brak nawet
planów odnośnie zagospodarowania zalewu. To dobrze, że przekazaliśmy fundusze
na remont obiektów sakralnych, ale dlaczego nie jest możliwe zrobienie
remontu Izby Historii Skierniewic? Dodatkowo wspomnieć należy o okolicach Rynku - chodzi o plac św.
Floriana, ul. Batorego i problemie tzw. przewieszki nad ul. Gałeckiego - o
samym wyglądzie tej ulicy nie wspominając. Podsumowując: część rzeczy jest zrobiona, jednakże bez konkretnego planu, a na zasadzie rzucania się na poszczególne problemy.