Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wraki samochodów blokują parkingi

Roman Bednarek
Wrak przy ulicy Norwida zajmuje miejsce na parkingu od ponad roku
Wrak przy ulicy Norwida zajmuje miejsce na parkingu od ponad roku fot. Roman Bednarek
Wraki, zagracające parkingi osiedlowe, podnoszą ciśnienie mieszkańcom. Nic dziwnego, miejsc parkingowych jest niewiele, zaś zmotoryzowanych użytkowników dróg nieustannie przybywa.

Nasz Czytelnik denerwuje się na zdewastowane auto, pozostawione na parkingu bloku przy ul. Norwida 5 w Skierniewicach.

- Policja i straż przechodzą koło tego auta i nikt nie reaguje. Już w zeszłe lato bawiły się w nim dzieci, teraz zrobiła się wiosna i znowu znalazły sobie w nim miejsce na zabawę. A jak się coś komu stanie? - martwi się mieszkaniec Widoku.

Sprawdziliśmy. Auto rzeczywiście znajduje się w opłakanym stanie: oderwany zderzak, odsłonięta komora silnika i walające się wokół części, powybijane szyby, zaś karoseria pokryta zielonym nalotem.

Podobnego zdania jest mieszkaniec bloku, pod którym stoi wrak.

- Samochód nie tylko jest mało estetyczny, ale jeszcze od ponad roku zajmuje miejsce. A codziennie są problemy z parkowaniem. Poza tym zagraża dzieciakom, które ciągle coś przy nim majstrują - mówi. - Zresztą to niejedyny przypadek na tym osiedlu. Sam widziałem przynajmniej kilka takich aut - przekonuje.

Jak się okazuje, Skierniewicka Spółdzielnia Mieszkaniowa nie reaguje, bo do prezesa nie wpłynęło pismo z oficjalnym zgłoszeniem problemu.

- Na walnym ludzie wspominali, że takie auta zagracają parkingi, ale oficjalnie, na piśmie, nikt nie zgłaszał podobnej sprawy. Gdyby coś takiego było, poprosilibyśmy straż miejską o pomoc - zapewnia Paweł Hałatiuk, prezes SSM.

Skierniewiccy strażnicy mieli kilka zgłoszeń o takich autach.

- Zwykle było tak, że auto miało właściciela, było zarejestrowane, ubezpieczone, ale po prostu rzadko go używano. Wyjaśnialiśmy sprawę, ale nie było potrzeby holowania, tym bardziej że byłoby to naruszenie własności prywatnej - wyjaśnia Edward Kordyś, zastępca komendanta straży miejskiej.

Podobny problem mają mieszkańcy Łowicza.

- Na naszych osiedlach jest kilka, a może nawet kilkanaście takich aut, ale nic nie można zrobić, bo mają tablice rejestracyjne, więc nie można ich ruszyć. Ale zamierzam podjąć jakieś kroki, aby rozwiązać problem - obiecuje Armand Ruta, prezes Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Wydaje się, że z wrakami poradzono sobie w Rawie. - Mieliśmy kilka takich zgłoszeń od mieszkańców i zarządu spółdzielni mieszkaniowej. Jeżeli stan techniczny samochodu wskazywał na to, że nie jest on używany, a miał tablice rejestracyjne, ustalaliśmy właściciela - mówi Sławomir Kaźmierczak, komendant rawskiej straży miejskiej. - Właściciel, po rozmowie z naszymi funkcjonariuszami, sam usuwał pojazd. Nie było przypadku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto