Rodzi się coraz mniej skierniewiczan. Spada również liczba zawartych małżeństw

Urzędy Stanu Cywilnego publikują zbiorcze zestawienia aktów sporządzonych w poprzednim roku. Porównując dane z kilku lat możemy wysnuć wnioski dotyczące sytuacji demograficznej w gminie.

- Miniony rok, jak i poprzednie lata pokazują nam, że liczba urodzeń spada i to o bardzo dużą liczbę – mówi Ewa Ludwicka, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Skierniewicach. - Myślę, że inne miasta mają podobny problem. Jedyną stałą jest liczba zgonów. Powracamy do liczby zgonów sprzed pandemii, ale to i tak nie jest chlubny wynik, kiedy rodzi się 600 dzieci a 650 osób umiera. W czasie pandemii umierało rocznie 800, 700 osób

.

Należy pamiętać, że zarówno liczna urodzeń jak i zgonów odnotowanych przez skierniewicki USC dotyczy zdarzeń mających miejsce w szpitalu w Skierniewicach, gdzie prócz skierniewiczan przebywają mieszkańcy okolicznych gmin oraz osób, które znalazły się tam w wyniku zdarzeń losowych.

- Na ogólną liczbę 616 sporządzonych aktów urodzeń jedynie 171 aktów dotyczyło dzieci, które w chwili urodzenia zostały zameldowane w Skierniewicach, czyli ich rodzice są mieszkańcami Skierniewic a oni sami zasilają grono skierniewiczan – wyjaśnia Ewa Ludwicka. - To mało. Dzieci skierniewickie rodzą się także w innych szpitalach: Łodzi, Brzezinach, Głownie, więc ta liczba pewnie jest większa, jednak nie jest to liczba, z której bylibyśmy zadowoleni. Z roku na rok spada również liczba zawartych małżeństw. Zawsze będę miała w głowie rok 2009, kiedy w ogólnej liczbie były sporządzone 444 akty zawarcia małżeństw. W ubiegłym roku to 245. Bardzo widać też różnicę między ślubami cywilnymi i konkordatowymi. Jeszcze pięć lat temu była to różnica 20, 30 ślubów. W chwili obecnej, jak pokazuje nam miniony rok ślubów konkordatowych było zaledwie 77, przy 123 ślubach cywilnych.

Szczegółowe dane dotyczące liczby urodzeń, małżeństw i zgonów w Skierniewicach znajdziecie w galerii.