- Ze względu na upały podlewamy przede wszystkim nowe drzewa, a także rabaty, na których posadzono już rośliny letnie. Beczkowóz o pojemności 5 tysięcy litrów w ciągu nocy robi trzy-cztery kursy - wyjaśnia Piotr Majka, kierownik w ZUM.
Jak dodaje, beczkowóz napełniany jest wodą z zalewu. Najwięcej kłopotu sprawiają donice z kwiatami, zawieszone na 140 słupach oświetleniowych w całym mieście. Strumień wody z węża nie może być za silny, żeby nie wypłukał ziemi.
Tymczasem do miejskiej straży napływają sygnały od mieszkańców, że na niektórych klombach kwiaty pousychały, bo nie są podlewane. Jak wyjaśnia Piotr Majka, są to klomby, na których przekwitły nasadzenia wiosenne.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?