Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Utrzymanie nowego budynku PWSZ będzie kosztować rocznie 500-600 tys. zł

Agnieszka Kubik
Czy władze województwa oraz samorządowe wspomogą finansowo skierniewicką PWSZ?
Czy władze województwa oraz samorządowe wspomogą finansowo skierniewicką PWSZ? Agnieszka Kubik
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, która rozpoczęła właśnie siódmy rok akademicki w Skierniewicach, ma - wydawałoby się - coraz więcej powodów do zadowolenia.

Na uczelni studiuje obecnie ponad 1.130 studentów, na pierwszy rok zostało przyjętych aż 440. Do wyboru jest siedem kierunków, podczas gdy w 2005 roku PWSZ rozpoczynała swoją działalność od trzech kierunków. Kadra dydaktyczna składa się z 77 osób, w tym 8 profesorów i 23 doktorów. Co najważniejsze, uczelnia mieści się w pięknym miejscu, w budynkach po byłych koszarach wojskowych, które są modernizowane w ramach projektu unijnego, wartego ponad 17 mln zł.

Uczelnia zajmowała dotychczas jeden budynek, nr 9. Tuż przed początkiem roku akademickiego do użytku został oddany budynek nr 12. Wciąż remontowany jest budynek nr 10 oraz mały budyneczek, gdzie ma się mieścić administracja. Koszty utrzymania tej wciąż rosnącej infrastruktury są jednak dla PWSZ coraz trudniejsze do udźwignięcia.
- Na pewno jest ciężko, tym bardziej że zaczynaliśmy działalność przy innym, korzystniejszym sposobie dotowania uczelni i przy kosztach wynajmu sal w CKU czy MCK - mówi Jacek Śmiłowski, kanclerz PWSZ. - Teraz doszedł nam nowy ogromny budynek, który trzeba oświetlić, ogrzać, ochronić. To wydatek rzędu 500-600 tys. zł rocznie - dodaje. - Na pewno będziemy szukać dodatkowych źródeł finansowania.

Podczas uroczystej inauguracji PWSZ wspominał o tym już jej rektor, prof. dr hab. Tadeusz Janusz. Nie ukrywał, że celem nowo powstającego przy uczelni organu zwanego konwentem, w skład którego wejdą przedstawiciele władz województwa, lokalnego samorządu czy instytucji finansujących, będzie też pozyskanie funduszy na funkcjonowanie uczelni.

- Będziemy się wspólnie zastanawiać, skąd wziąć pieniądze - mówi rektor Janusz. Pismo w tej sprawie wpłynie też pewnie wkrótce do prezydenta miasta, tym bardziej że, jak podkreślają władze uczelni, skierniewicka PWSZ jest jedną z nielicznych w kraju (jest ich w sumie 36) niewspółfinansowanych przez lokalny samorząd. Na razie do skierniewickiego urzędu miasta wpłynęło jedynie pismo prezydenta Leszna, który - w imieniu wszystkich rektorów PWSZ w Polsce - apeluje o wsparcie tychże uczelni przez budżety miast.

- Na pewno odniesiemy się do zapytania władz skierniewickiej uczelni, jeśli tylko wpłynie ono do urzędu - mówi Anna Wolińska, rzecznik ratusza.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto