Uciekali przed wojną. Trafili do Skierniewic
W dawnym budynku placówki „Dom” przebywa obecnie około 30 osób. Są to matki z dziećmi, które opuściły Ukrainę w obawie przed wojną. Najmłodszym mieszkańcem jest Makar ze swoją rodziną.
- Dom opuszczaliśmy o 5 rano. Już wtedy trwał ostrzał. Jak uciekaliśmy to widzieliśmy spadające pociski - mówi babcia Makara, mieszkanka okolic ukraińskiego Zaporoża.
Na pytanie jak się czują w Polsce odpowiadają, że dobrze, a przede wszystkim bezpiecznie. Nie narzekają na warunki, chociaż mieszkają w jednym pokoju, w którym nie mają łazienki. Marzą o odkurzaczu, bo stara wykładzina, która jest na podłodze potrzebuje czyszczenia. Wszystko inne mają.
Ukraińskie dzieci mają lekcje on-line
Platon codziennie łączy się z nauczycielami na lekcjach on-line.
- Nie mam wakacji, ale to dobrze - mówi chłopiec.
W pokoju na parterze jest trójka dzieci i trzy kobiety.
- Brakuje nam butów. Wyjeżdżaliśmy w pośpiechu. nikt nie pomyślał o zwykłych kapciach. I zeszyty dla dzieci, tego też nam brakuje - mówi jedna z matek.
W Polsce czują się bezpiecznie
Nikt nie narzeka na warunki. Czują się w Polsce bezpiecznie. Kobiety otwarcie mówią, że chcą wrócić do swojego kraju, jednak nie umieją powiedzieć kiedy.
- Chcemy wrócić do kraju. Ukraina to nasz dom. Ale naszych domów już nie ma. Zniszczyły je bomby - nie kryje łez jedna z Ukrainek. - Wiem, że tam wrócę. Tylko nie wiem do czego.
Brakuje środków czystości i sprzętu AGD
Pracownicy, którzy opiekują się uchodźcami weszli do opuszczonego budynku, w którym została jedna niewielka lodówka i jedna mikrofalówka. Z jedzeniem i środkami higieny osobistej nie mają problemu, bo te zawsze mogą wziąć z centralnego magazynu zbiórki. Jednak brakuje innych rzeczy.
- Brakuje nam środków czystości, takich jak płyny do mycia podłóg, mycia toalet czy naczyń. Nie ukrywam, że przyda się jakaś dodatkowa mikrofalówka i lodówka. Teraz mamy 30 osób, ale docelowo będzie tutaj ponad 60 uchodźców - mówi pani Małgorzata.
Ubrania dla kobiet i dzieci są na miejscu. Nie potrzeba również zabawek. Jednak jeżeli ktoś ma do oddania sprawną lodówkę, czy też mikrofalówkę lub pralkę to bardzo przydadzą się one mieszkankom budynku. I oczywiście odkurzacz, który przyda się w pokoju malutkiego Makara. Chłopiec niebawem zacznie raczkować, a na brudnej wykładzinie będzie to dla niego niebezpieczne.
Środki czystości i sprzęt AGD można zawieźć bezpośrednio do placówki przy ulicy Nowobielańskiej 100.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?