Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szlachetne podarunki już zostały rozdane

Anna Wiśnik
Michał Trębocha, lider akcji w Skierniewicach, pakuje dary, które za chwilę trafią w ręce potrzebujących
Michał Trębocha, lider akcji w Skierniewicach, pakuje dary, które za chwilę trafią w ręce potrzebujących Archiwum
W ostatni weekend 16 rodzin ze Skierniewic zostało obdarowanych w ramach akcji "Szlachetna paczka"

W sobotę, 10 grudnia odbył się finał akcji "Szlachetna paczka". W tym roku, dzięki ogólnopolskiej zbiórce, pomoc otrzyma blisko 12 tys. rodzin.
- W województwie łódzkim udało się znaleźć 250 wolontariuszy, zaś paczki dostanie 378 rodzin - mówi Marta Kaźmierska, koordynatorka akcji w województwie łódzkim.

W Skierniewicach liderem był Michał Trębocha, któremu pomagało 7 wolontariuszy.
- Udało nam się pomóc 16 rodzinom - mówi Trębocha. W ostatni weekend paczki zostały rozdane rodzinom.
- W paczkach znalazły się głównie żywność, artykuły chemiczne, środki czystości, słodycze i ubrania. Zdobyliśmy też dywan dla pani, która o niego prosiła. Otrzymaliśmy także dwie pralki do prania, które też zostały podarowane rodzinom - wylicza Trębocha.
Między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem planowane jest także jeszcze spotkanie podsumowujące skierniewicką edycję akcji. - Nie znamy jeszcze dokładnej daty tego spotkania, ale z całą pewnością się ono odbędzie - zapewnia Trębocha.

Do "Szlachetnej paczki" przyłączyło się wiele osób. Paczki można było robić indywidualnie lub grupowo. Na ogół jedną paczkę tworzyło wspólnie kilka osób, na przykład grupa przyjaciół, studentów, sąsiadów, rodzina. Tak łatwiej było podzielić koszty i kupić więcej potrzebnych rzeczy. Ci, którzy chcieli zrobić paczkę, a nie dysponowali wystarczającymi środkami finansowymi, ogłaszali się na przykład na rozmaitych portalach społecznościowych i tam poszukiwali chętnych do współpracy.
"Szlachetna paczka" jest organizowana w naszym województwie od niedawna, jednak rozmach, z jakim udaje się ją od kilku lat przeprowadzać, pozwala wierzyć, że spotyka się z pozytywnym odbiorem mieszkańców.
- Daje nam to bardzo dobre prognozy na przyszłość - mówi Aneta Rusak, specjalistka ds. PR akcji. - Będziemy chcieli rozbudować akcję i objąć pomocą jeszcze większą liczbę rodzin. Teraz wiemy, że możemy w każdej chwili liczyć na pomoc mieszkańców - cieszy się Rusak.

A naprawdę warto pomagać. Widok osób, do których wolontariusze przyjechali z paczkami, jest niezapomniany.
- Przyjechaliśmy do rodziny, w której dzieci, dwie dziewczynki nieśmiało zaczęły rozpakowywać prezenty. Później to była już sama euforia - wspomina Michał Trębocha. - Najbardziej ucieszyły się z zabawek i odzieży. Pani Krystyna (imię zmienione), aż popłakała się ze wzruszenia. - Serdeczne Bóg zapłać dla dobrych ludzi - mówiła. - Nie wiem ,jak mogłabym się odwdzięczyć. To dla mnie bardzo ważne, że ktoś zechciał pomóc moim wnuczkom - wzruszyła się.

- Akcja dobiega już końca, jednak jeśli ktoś chciałby jeszcze pomóc, to oczywiście jest taka możliwość - podkreśla pan Michał. - W tej edycji nie udało nam się pomóc rodzinom, które poprosiły o zakup opału oraz pomoc w uregulowaniu zaległości w opłatach. Jeśli znajdzie się ktoś, kto chciałby jeszcze pomóc, prosimy o kontakt pod numerem 663 521 212.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto