Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przybliżamy, bo jest trudne - Z Barbarą Walusiak dyrektorem BWA o współczesnej sztuce

Agnieszka Kubik
Wystawę Bogdana Wajberga można oglądać do 22 maja, a 14 maja, podczas Nocy Muzeów, w godz. 19.-24.
Wystawę Bogdana Wajberga można oglądać do 22 maja, a 14 maja, podczas Nocy Muzeów, w godz. 19.-24. Agnieszka Kubik
Z Barbarą Walusiak dyrektorem Biura Wystaw Artystycznych w Skierniewicach, która od prawie 30 lat przybliża sztukę przez duże "S" rozmawia Agnieszka Kubik

Ile osób przyszło do BWA na ubiegłotygodniowy wernisaż rzeźby współczesnej Bogdana Wajberga?
- Mniej niż np. na wystawę Art Park Skierniewice czy retrospektywę twórczości Marka Cąpały. Około 30.

Wystawa pana Wajberga jest bardzo trudna w odbiorze...
- Owszem, ale my nie unikamy prezentowania sztuki trudniejszej w odbiorze. Inspiracją dla artysty były cywilizacyjne i fizjologiczne uwarunkowania miasta oraz organizmu człowieka. Fantastycznie jest obserwować ludzi, którzy wchodzą na wystawy nieco bezradni, a w trakcie wernisażu nawiązują wspaniały kontakt z autorem i wszystko staje się bardziej zrozumiałe. Dla mnie jest to ogromna satysfakcja.

Złośliwi mówią, że przychodzą zawsze te same twarze...
- Taką uwagę traktuję jako komplement. Oznacza to, że potrafiliśmy wychować sobie stałą grupę aktywnych odbiorców, potrzebujących wyższej kultury. Zależy nam także na nowych odbiorcach.

Dlaczego na wystawy BWA nie przychodzą nauczyciele plastyki ze swoimi uczniami?
- To jest pytanie raczej do nich. Sama jestem ciekawa odpowiedzi. Dawniej bezpośrednio kontaktowałam się z nauczycielami. Dziwiło mnie, że niektórzy nie wiedzieli, że taka instytucja jak BWA w ogóle istnieje. Teraz nasze plakaty rozwieszane są w szkołach i wielu instytucjach. Nie można nam zarzucić, że nie informujemy o kolejnych wystawach czy środowych wykładach o sztuce. Niektórzy przychodzą, np. z Technikum Budowlanego, czy wcześniej z LO im.B. Prusa.

Czy ma Pani poczucie, że to co robi, jest bardzo niszowe?
- Nie mam takiego poczucia. Chyba, że uznamy za "niszową" działalność teatrów, filharmonii, opery, baletu, muzeów i także galerii… Jeśli ktoś krytykuje to, co robimy, to niech odpowie, kiedy był ostatnio na wystawie w BWA? Sztuka wymaga pewnego wysiłku i odwdzięcza się wtedy, gdy poświęcimy jej trochę więcej niż minutę. Przychodząc na wystawę, trzeba wykazać się otwartością i zaufaniem do artysty, który zaryzykował całe życie, by w postaci utworu przekazać to, co ma do powiedzenia. To może być malarstwo, rzeźba, fotografia, tkanina, instalacja…

Może publiczność woli rzeczy łatwiejsze?
- Jeśli ktoś czegoś nie rozumie, to od tego jest spotkanie z artystą podczas wernisażu, katalog, prezentacje multimedialne, spotkania z historykami sztuki. Jesteśmy też my, służący podpowiedzią. Bardzo lubię, gdy ktoś prosi mnie o oprowadzenie po wystawie, opowiedzenie o niej i zawsze znajduję na to czas.

Przeciętny odbiorca...
- Bulwersuję się, gdy słyszę takie określenie! Nie ma takiej kategorii. Jak ktoś się pyta, do kogo nasze wystawy są kierowane mówię, że dla każdego. Nie może być tak, że nie pokażemy czegoś, bo jest zbyt trudne. Przybliżamy właśnie dlatego, że jest trudne! A tak jak powiedział B. Wajberg na wernisażu: pozostawmy pole do własnych interpretacji.

Trudno namówić znamienitych twórców, by pokazali swoje dzieła w BWA w niewielkim mieście?
- Nie mam z tym problemu, ale procentują też przygotowanie zawodowe, lata pracy, doświadczenie, osobiste kontakty i powiem nieskromnie, dobre opinie, które idą dalej w świat. Współpracujący z nami artyści i instytucje podkreślają solidność, profesjonalizm i dobrą atmosferę. Miło usłyszeć od tak wielkich artystów jak Józef Wilkoń, Stanisław Baj, Rafał Strent i wielu innych, że zorganizowaliśmy im jedną z najlepszych wystaw.

Duże znaczenie ma też pewnie i Pani charyzma.
- (Śmiech) Fakt, to co robię, jest jednocześnie moją pasją. Ja i mój zespół bardzo się staramy, by skierniewiczanie nie odczuwali różnicy między wystawami organizowanymi przez nasze BWA, a tymi w większych ośrodkach. A jeśli już, to aby ta różnica wypadała na naszą korzyść.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto