Obaj chłopcy mają poparzone twarze i dłonie. Czeka ich wiele operacji, w tym liczne przeszczepy skóry. Leczenie, dopóki dzieci przebywają w szpitalu, jest refundowane przez NFZ. Jednak potem czeka chłopców długa i kosztowna rehabilitacja. Rodzice chłopców błagają o pomoc.
- Lekarze powiedzieli, że każdy z chłopców będzie musiał nosić maseczki ochronne przez najbliższe kilkanaście lat - mówi Natalia Markowska, mama Kuby i Bartka. - Maseczkę trzeba wymieniać co kilka miesięcy. Jedna kosztuje ok. 3,5 tys. zł.
Maseczki zapobiegają tworzeniu się blizn podczas rozwoju fizycznego dzieci. Potrzebne będą też opatrunki, maści i leki, konieczne podczas domowej rekonwalescencji.
Skierniewicka Fundacja Chodźmy Razem utworzyła specjalne konto. Pieniądze można wpłacać na konto Bank PKO BP SA o/Skierniewice 12-1020-4580-0000-1102-0090-9010 z dopiskiem dla Kubusia i Bartka.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?