Do tragedii doszło w sobotę około północy. VW bora wypadł z drogi i przewrócił się na dach. Rozbity samochód zauważył jeden z przejeżdżających kierowców.
Pierwsi na pomoc przybyli strażacy. Druhowie odkryli ciało kierowcy 50 metrów od auta leżącego na polu. Nie okazywał on żadnych oznak życia. Nie pomogła także reanimacja, którą rozpoczęli strażacy, a kontynuowali ratownicy z łódzkiego pogotowia. 17 minut po północy stwierdzono zgon funkcjonariusza policji, który przebywał na urlopie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?