Marka M., policjanta z Rawy Mazowieckiej znaleźli koledzy po fachu, kiedy pijany spał w rozbitym wozie. Funkcjonariusz miał 3 promile w wydychanym powietrzu, ale nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jego autem kierował nieznany mu mężczyzna, który chciał kupić ten wóz. Gdy go rozbił, potencjalny kupiec miał uciec z miejsca zdarzenia zostawiając pijanego policjanta samego sobie.
Natomiast dwaj inni policjanci ze Skierniewic, co prawda przebywający już na emeryturze, zostali zatrzymani przez młodszych kolegów po fachu. Obaj byli pijani, ale prowadzili samochody. Obu zatrzymano już prawo jazdy.
Rawski policjant wpadł w Skierniewicach w minioną sobotę. Uwagę policjantów zwróciło rozbite seicento przy ulicy Miedniewickiej. Szybko ustalono, że w wozie jest policjant z Rawy. Mężczyzna spał na siedzeniu pasażera. W samochodzie nie było innych osób, więc wiele wskazuje na to, mężczyzna zjechał na prawe pobocze, potem do rowu i uderzył w murowany przepust. Mieszkańcy Skierniewic są oburzeni.
- Cudem nie doszło do tragedii - mówi mieszkaniec ulicy Miedniewickiej. - Tu chodnika nie ma. Ludzie spacerują z dziećmi po ulicy. W sobotę, kiedy doszło do tego zdarzenia, tłumy działkowiczów wracały drogą. Facet miał szczęście, że nikogo przy okazji nie zabił.
43-letni Marek M. pracuje w policji od 22 lat. Obecnie jako młodszy aspirant w wydziale dochodzeniowym Komendy Powiatowej Policji w Rawie. Zajmował się wypadkami drogowymi. Komendant rawskiej policji wszczął już dyscyplinarne postępowanie w sprawie podwładnego. - Został zawieszony na trzy miesiące - mówi Jerzy Majewski, komendant policji.- Jeśli do tego czasu nie będzie wyroku w sprawie, zawieszenie będzie przedłużane. Maksymalnie możemy do roku.
Marek M. usłyszał już zarzuty od prokuratora.
- Odpowie za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Rawski policjant nie przyznaje się do winy.
Tymczasem przed rawskim sądem toczy się sprawa innego - byłego już - funkcjonariusza rawskiej policji, który prowadząc samochód pod wpływem alkoholu. Doprowadził wtedy do wypadku, w którym zginął pasażer. Robert G. został wydalony ze służby w policji.
W 2011 roku skierniewiccy policjanci zatrzymali już prawa jazdy dwóm emerytowanym funkcjonariuszom policji, którzy jechali pod wpływem alkoholu (obaj pracowali w przeszłości w Skierniewicach). Z kolei na początku kwietnia na osiedlu Widok wpadł Krzysztof T., prezes skierniewickiego Zakładu Gospodarki Komunalnej (w chwili zatrzymania miał on 0,62 promila alkoholu). - Jeśli chodzi o trzeźwość za kierownicą byliśmy i będziemy bezwzględni - zapewnia nadkomisarz Tomasz Rochmiński, naczelnik skierniewickiej drogówki.
W 2010 roku w województwie łódzkim zatrzymano 11.728 nietrzeźwych kierowców.
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?