Pierwsze dzieci uchodźców zaczynają edukację w skierniewickich przedszkolach

Już w pierwszym tygodniu marca pierwsze ukraińskie dzieci, szukające wraz z mamami w Skierniewicach schronienia przed wojną zostały zapisane do szkoły. Jednak jeszcze do niedawna nie było wiadomo na jakiej zasadzie dzieci uchodźców będą przyjmowane do przedszkoli. Jest to szczególne ważne dla kobiet, które chciałyby zostać w Skierniewicach na dłużej i przez ten okres pracować. Wiadomo, że żadna matka małego dziecka nie podejmie zatrudnienia nie mając pewności, że w tym czasie jej pociecha znajduje się pod dobrą opieką.
Dylematy rozwiązało rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki, które do 31 sierpnia 2022 pozwala do każdej grupy przedszkolnej przyjąć dodatkowo troje ukraińskich dzieci, tym samym zwiększając maksymalną liczebność grup do 28 osób. Dzięki temu, bez konieczności tworzenia dodatkowych oddziałów do skierniewickich placówek trafiły już pierwsze przedszkolaki.

– Trudno jest przewidzieć ile ostatecznie dzieci uchodźców trafi do skierniewickich przedszkoli – mówi Iwona Górniak, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta. – Wiele z ukraińskich rodzin, które w ostatnich tygodniach trafiły do Skierniewic, nie planuje u nas zostać na dłużej. Z drugiej strony pojawiają się wciąż nowe osoby. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, dlatego trudno cokolwiek zaplanować, a problemy staramy się rozwiązywać w miarę potrzeb. Największa odpowiedzialność spada w tym momencie na dyrektorów placówek.

Do Przedszkola nr 8 przy ulicy Rybickiego, znanego pod nazwą „Zielony Zakątek” trafiło troje nowych przedszkolaków.

– Obecnie do naszego przedszkola uczęszcza 3 dzieci ukraińskich, które trafiły do Polski po 24 lutego – mówi Beata Pacocha, dyrektor Przedszkola nr 8. – Podejrzewam, że będzie ich więcej, gdyż zainteresowanie jest duże. Codziennie odbieramy telefony w tej sprawie.

Dyrektor „Zielonego Zakątka” przyznaje, że w związku z przyjęciem nadliczbowych przedszkolaków konieczne jest na przykład dokupienie szafek do szatni. Beata Pacocha nie wyklucza również przyjęcia do pracy osoby mówiącej po ukraińsku.

– Na razie jakoś sobie radzimy. Jednak planujemy starać się w Urzędzie Pracy o zatrudnienie stażysty, mówiącego w języku ukraińskim – mówi.

Na przyjęcie nowych przedszkolaków z Ukrainy szykuje się również Przedszkole nr 3.

– Dotychczas rodzice zapisali do naszego przedszkola trójkę dzieci, które u nas pojawią się lada dzień. Trudno jest więc na razie przewidzieć, czy ich pojawienie będzie wymagało zastosowania jakiś specjalnych rozwiązań – mówi Agnieszka Bukowska-Gierach, dyrektor placówki.

Dzieci uchodźców z Ukrainy, którzy trafili do Polski po 24 lutego mogą korzystać z opieki przedszkolnej na takich samych zasadach jak dzieci polskie. Rodzice bez względu na obywatelstwo ponoszą koszty wyżywienia oraz opłaty za spędzone w placówce godziny ponad podstawę programową.
O przyjęciu dziecka do przedszkola decyduje dyrektor i to właśnie bezpośrednio do wybranych przedszkoli powinni kierować swe kroki rodzice. Zapisu można dokonać na podstawie ukraińskiego paszportu lub innego dokumentu potwierdzającego tożsamość, bądź też polskiego numeru PESEL nadawanego przez gminy. Podobnie jak w wypadku wszystkich innych dzieci również uchodźcy muszą złożyć wniosek o przyjęcie dziecka do przedszkola.