Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olejnikowie czekają na sygnał o zabójcy ich syna

Agnieszka Kubik
fot. Agnieszka Kubik
Jak Jarek był mały, dokładnie w tym samym miejscu omal nie potrącił go samochód. – Jechał na rowerku, obok żona na swoim – mówi ze łzami w oczach pan Krzysztof. – Nagle Jarek wyjechał... Kierowca w ostatniej chwili skręcił i synkowi nic się nie stało. Po tragicznym wypadku sprzed roku przypomnieliśmy sobie to zdarzenie. To było to samo miejsce... – dodaje.

Obecnie policja ma niezbitą pewność, że Jarka potrącił opel astra, jedynka, najprawdopodobniej sedan lub hatchback.


Policja ustaliła też ponad wszelką wątpliwość, że opel miał stłuczoną lewą przednią lampę (od strony kierowcy, a nie pasażera, jak utrzymywano wcześniej), boczną szybę z tej samej strony oraz uszkodzony dach i maskę. 


Do wyznaczenia nagrody natchnęło państwa Olejników niedawne zdarzenie, które miało miejsce w Skierniewicach. W biały dzień nieznani sprawcy oblali żrącym kwasem twarz 58-letniego mężczyzny. Gdy w szpitalu walczył o odzyskanie wzroku, jego córka nie próżnowała: w całym mieście zawisły plakaty informujące o nagrodzie w wysokości 5 tys. złotych w zamian za sygnał o sprawcach.

Pieniądze okazały się skuteczną motywacją i wkrótce obaj zostali zatrzymani. – Może i w naszym przypadku tak będzie? – mówią z nadzieją rodzice. – Niech ten człowiek wie, że dzwoniąc do nas zrobi dobry uczynek. 

Podaję swój numer telefonu: 507 141 895.

Więcej w „ITS” z 31 sierpnia

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto