Przeanalizujemy też, ile my, mieszkańcy, płacimy za niektóre mniej lub bardziej sensowne decyzje podejmowane przez urzędników, a które np. swój finał znajdują w sądach.
Liczba etatów w Urzędzie Miasta Skierniewice między rokiem 2007 a 2010 nie zmieniła się. Dziś jest ich 144. Tak samo było cztery lata temu.
Co się zaś tyczy podwyżek pensji to rokrocznie w budżecie gwarantuje się kwotę, która pozwala podnieść płace od 4 do 6 procent. Wysokość podwyżek zależy np. od wysokości poborów urzędnika.
- Urzędnik magistratu na początku tej kadencji samorządu zarabiał średnio 2200 złotych brutto, a dziś zarabia 2600 złotych - mówi Anna Wolińska, rzecznik prasowy skierniewickiego ratusza.
Samo wynagrodzenie prezydenta oraz dwóch jego zastępczyń i sekretarza miasta to miesięcznie ponad 30.000 zł. Dodając trzynastki i nagrody to już rocznie ok. 400.000 zł.
Ogólne wydatki na administrację w 2007 roku (czyli na opłaty, wynagrodzenia urzędników, na sprzęt biurowy) wyniosły 9,1 miliona złotych. W 2010 roku zaplanowano je na poziomie 11,5 mln zł, a do końca września wydano 7,5 mln zł.
Decyzje tych nieźle opłacanych urzędników skutkują tymczasem również sprawami sądowymi. Za przegrane płacimy my, mieszkańcy, z budżetu.
- Zazwyczaj wnosimy o zwolnienie nas z kosztów sądowych - wyjaśnia Anna Wolińska. - Czasem taką zgodę uzyskujemy. Natomiast w przeciągu czterech ostatnich lat urząd przegrał cztery sprawy sądowe. Kosztowało to budżet miasta około 15 tysięcy złotych.
Czego dotyczyły postępowania? Dwa z nich były związane z odszkodowaniami dla właścicieli aut, na które spadło drzewo. Trzecia sprawa wiązała się z zapłatą kosztów sądowych i opłat w sprawie o wydanie karty pojazdu. Czwarta sprawa to koszty, które sąd zasądził po przegranej związanej z pracami prowadzonymi na ul. Feliksów.
Z naszych wyliczeń wynika jednak, że może być to większa kwota. Sama zapłata dla wykonawcy przepompowni przy ul. Feliksów wynosiła 25 tys. zł.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?