Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieustanny ruch w Centralnym Magazynie Zbiórki w Skierniewicach

Łukasz Saptura
Łukasz Saptura
Centralny Magazyn Zbiórki w Skierniewicach w pierwszych dniach działał w jednej z hal Ośrodka Sportu i Rekreacji. Na początku ubiegłego tygodnia zmieniała się jego lokalizacja. Nie zmieniło się zaś zaangażowanie wolontariuszy oraz pomoc, jaką oferują ukraińskim uchodźcom mieszkańcy miasta.

Skierniewicki magazyn został przeniesiony do Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 przy ulicy Pomologicznej. Dokładnie znajduje się w sali gimnastycznej oraz przyległych do niej pomieszczeniach. Dzięki bocznemu wejściu dojazd do niego jest łatwy i nie utrudnia funkcjonowania szkoły.

Do magazynu skierniewiczanie przywożą dary, jednocześnie Ukraińcy, którzy znaleźli schronienie w Skierniewicach mogą przyjść i zaopatrzyć się w potrzebne rzeczy – ubrania czy środki czystości. Najmłodsi uchodźcy mogą także wybrać dla siebie zabawki.

Centralny Magazyn Zbiórki w Skierniewicach działa sprawnie – zapewnia koordynujący jego pracę Arkadiusz Częstochowski.

- Przedmioty przywożone przez skierniewiczan są odebrane przez wolontariuszy. Następnie je segregujemy i układamy, co wbrew pozorom nie jest takie łatwe, ponieważ nieustannie przychodzą grupy ukraińskich uchodźców. Jeżeli chodzi o odzież nie da się nie da się utrzymać idealnego porządku, dlatego że matka z dziećmi nie może im wziąć czegokolwiek, tylko wybrać odpowiedni rozmiar. Wybieranie ubrań zajmuje najwięcej czasu, gdyż nie znajdują się one na wieszakach tylko w kartonach – mówi Arkadiusz Częstochowski i odpowiada osobom, które zarzucają, że magazynie panuje bałagan: - To nie jest muzeum. To jest magazyn, który ma służyć osobom potrzebującym. Wolontariusz cały czas porządkują to miejsce. Staramy się utrzymać porządek na tyle, na ile jest to możliwe.

Dyżur wolontariuszy w magazynie do godzin popołudniowych pełnią uczniowie oraz nauczyciele Zespołu Szkół Zawodowych nr 1.

Jak widać w Centralnym Magazynie Zbiórki, skierniewiczanie przynoszą wszystko czym mogą się podzielić. Natomiast jak usłyszałem na miejscu obecnie jest mniejsze zapotrzebowanie na odzież. Jeżeli już to darczyńcy powinni zwrócić uwagę, że zbliża się wiosna i to właśnie wiosenną odzież najlepiej dostarczyć do magazynu. Co zatem jest najbardziej potrzebne? Rzeczy dla dzieci, które poszły do szkoły – przybory szkolne, stroje na zajęcia sportowe i obuwie. Oprócz tego proszki do prania do 600 gramów czy artykuły higieniczne. Ale także suszarki do włosów, nawet wieszak na ubrania był potrzebny. Z pomocy mogą skorzystać zarówno Ukraińcy ulokowani w miejscach zorganizowanych przez skierniewicki samorząd, jak i przyjęci przez osoby prywatne. W przypadku tych drugich koordynatorzy magazyny apelują:

- Te osoby, które przyjęły pod swój dach uchodźców, przyszły do magazyny razem z nimi, ponieważ chcielibyśmy uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Magazyn jest dla tych osób, które są w potrzebie bieżącej, które niedawno przekroczyły granicę. Jeżeli skierniewiczanin przyjdzie z taką osobą czy rodziną, to wtedy będziemy wiedzieli, że oni naprawdę potrzebują pomocy – mówi Sylwia Szymaniak ze skierniewickiej „Budowlanki”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto