- Przez najbliższe pół roku siedziba Instytutu Ogrodnictwa pozostanie w pałacu prymasowskim, potem zobaczymy - mówi Franciszek Adamicki, dyrektor IWarz, a obecnie po. kierownik IO. Szef nowej placówki zapewnia, że żadnej rewolucji nie będzie. Struktura IO została oparta na bazie dwóch instytutów i składa się z czterech oddziałów: sadownictwa, roślin ozdobnych, pszczelnictwa (to "spadek" po ISiK) oraz warzywnictwa (to w całości struktura dawnego Instytutu Warzywnictwa). Bez zmian pozostają wszystkie zakłady, działające w ramach oddziałów, w tym zakład pszczelnictwa w Puławach.
- Kierownicy tych placówek, do czasu zatwierdzenia ich przez nową radę naukową, nadal pełnią swoje obowiązki - podkreśla Franciszek Adamicki.
Rada zostanie powołana w ciągu najbliższych sześciu miesięcy (na ten czas nominowano też kierownika Instytutu Ogrodnictwa). Najbliższe tygodnie będą dla nowej placówki trudne również ze względu na fakt, że dopiero dziś (poniedziałek, 3 stycznia) IO może wystąpić o wpisanie do Krajowego Rejestru Sądowego i nadanie regonu. Nim to się stanie, nowa jednostka nie może dokonywać zakupów czy kontynuować współpracy z zewnętrznymi firmami.
- Przygotowaliśmy się do tego okresu przejściowego, wszystko co potrzeba do pracy kupując już wcześniej - mówi kierownik.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?