Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele w Skierniewicach walczą o każdy etat

Agnieszka Kubik
Nauczyciele w Skierniewicach walczą o każdy etat
Nauczyciele w Skierniewicach walczą o każdy etat
Nauczyciele w Skierniewicach walczą o każdy etat. Pani Beata (imię zmienione), germanistka z Gimnazjum nr 1, jest jednym z kilkunastu zwolnionych nauczycieli w mieście. Wydział edukacji urzędu miasta podaje, że w tym roku szkolnym wypowiedzenia otrzymało 14 nauczycieli, z których 11 to pracownicy zlikwidowanego Centrum Kształcenia Ustawicznego; dwie osoby zostały zwolnione w ZSZ nr 1 (budowlanka) i jedna w Szkole Podstawowej nr 1.

Nauczycielka z Gimnazjum nr 1 nie została na liście zwolnionych uwzględniona, tymczasem jej los jak w soczewce pokazuje trudną sytuację nauczycieli, których dotknął niż demograficzny.

W szkole pani Beaty dyrekcja oraz nauczyciele robili, co mogli, by jak najdłużej utrzymać etaty.
- W Gimnazjum nr 1 pracowałam 9 lat, wszystkie się dobrze znałyśmy i lubiłyśmy - mówi. - W 2011 roku zaszłam w ciążę, więc rok nie pracowałam. Po urodzeniu dziecka, gdy już miałam wrócić do pracy na pełen etat, pani dyrektor zadzwoniła do mnie pytając o dalsze plany zawodowe. Odpowiedziałam, że chcę wrócić. Usłyszałam, że jest problem z godzinami dla germanistów, że podań, które złożyły dzieci, wystarczy tylko na dwa etaty, tymczasem nas, germanistek, jest trzy. Stwierdziłam, że mimo wszystko chcę jednak wrócić. Dyrektorka zaproponowała mi wtedy, bym wzięła urlop dla poratowania zdrowia, i że jak wrócę, to któraś z moich koleżanek pójdzie na urlop zdrowotny, a potem następna, i w ten sposób będziemy moment zwolnienia odwlekać.

Pani Beata zgodziła się - choć jak podkreśla dzisiaj - to był błąd. Nie przypuszczała, że koleżanki wystawią ją do wiatru. Tak właśnie ocenia ich zachowanie. Gdy bowiem po urlopie od września tego roku miała wrócić do pracy, obie kategorycznie odmówiły pójścia na urlopy.

- Rozumiem i moją panią dyrektor, która jest dobrym człowiekiem i miota się między młotem i kowadłem, i moje koleżanki, bo każda boi się teraz o pracę - mówi pani Beata. - Ale nie rozumiem tego braku empatii i koleżeństwa. Uważam, że godząc się na urlop dla poratowania zdrowia uratowałam im etaty. Dlaczego? Po macierzyńskim przysługiwał mi cały etat, więc któraś z nich musiałaby być zwolniona. Liczyłam więc na podobną wyrozumiałość.
Pani Beata złożyła pozew w sądzie pracy. Domaga się przywrócenia na pełen etat.

Dorota Pasik, dyrektor Gimnazjum nr 1 przyznaje, że po raz pierwszy znalazła się w takiej sytuacji.
- To szalenie trudne, gdy trzeba decydować o czyimś losie - mówi. - Co zrobić, gdy mam trzy germanistki, a etaty tylko dla dwóch? Dzieci w szkołach podstawowych nie uczą się już niemieckiego, przykładem jest choćby SP nr 4. Nie chciałam nikogo zwalniać, zaproponowałam więc ograniczenia etatów wszystkim trzem paniom. Może we wrześniu udałoby się je dopełnić, choćby świetlicą. Byłam pewna, że nie odmówią, bo lepiej mieć pracę, choćby w ograniczonym zakresie, niż jej nie mieć w ogóle. Dwie germanistki się zgodziły, trzecia (pani Beata - przyp. red.) nie. Najgorsze, że z tego typu sytuacjami będą się musiała zmierzyć i w przyszłych latach. Musimy jakoś przeczekać ten trudny okres.

Do zwolnień doszło także w szkołach podległych skierniewickiemu starostwu.
Czworo nauczycieli straciło pracę w ZSP w Godzianowie, z tym, że wydział edukacji informuje, że dwóch nauczycieli nadal uczy w tej szkole mając umowę na czas określony i niepełny wymiar godzin, a dwóch pozostałych przeszło do innych placówek na cały etat) i trzech nauczycieli w ZSP w Bolimowie (w tym dwoje przeszło na emerytury).

- Mówi się, że nauczyciele to mają dobrze - mówi pani Beata. - Ja uważam, że mieli dobrze. Teraz każdy drży o swoją posadę. O atmosferze w pokojach nauczycielskich to lepiej nie mówić...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto