Na pierwszy ogień pójdą ścieki z szamb

- Zakończyliśmy budowę przyłączy posesji do sieci kanalizacyjnej i można było zacząć rozruch oczyszczalni - mówi Mirosław Matulski, wójt gminy Słupia. - Na początek oczyszczalnia będzie pracować na ściekach dowożonych. Podczas rozruchu może wydarzyć się wszystko, więc chcemy mieć kontrolę nad pracą oczyszczalni. Gdyby wydarzyło się coś nieprzewidzianego, możemy przerwać dostawę ścieków.
 Gdy się okaże, że wszystkie procesy oczyszczania działają bez zarzutu, systematycznie będą dopuszczane do oczyszczalni ścieki z sieci kanalizacyjnej. Przyłączono do niej 70 posesji. W tej liczbie mieszczą się także firmy, szkoła oraz inne instytucje.

Jak szacuje wójt, z kanalizacji będzie korzystać ok. 500 mieszkańców gminy (głównie Słupi). Za przyłącze mieszkańcy zapłacą po 1.000 zł.
 - W okresie rozruchu nie będziemy pobierać opłaty za odebrane ścieki - zapewnia wójt. - Gdy wszystko będzie się odbywało zgodnie z oczekiwaniami, ustalimy taryfę opłat.


Budowa oczyszczalni i sieci kanalizacyjnej rozpoczęła się w 2010 r. Całkowity koszt inwestycji wyniósł ponad 6,6 mln zł. Większość kosztów pokryła dotacja z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w wysokości ponad 4 mln zł. Brakującą kwotę gmina uzupełniła nisko oprocentowaną pożyczką z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.
- Zamierzamy rozszerzać sieć kanalizacyjną na inne miejscowości gminy - podkreśla wójt. - Jedno jej odgałęzienie sięga już pod Modłę, więc łatwo będzie przyłączyć miejscowość do sieci.