Telefon od spacerowicza przyjęto w czwartek przed godziną 22.
- Dostaliśmy zgłoszenie, bo ktoś zauważył pływające w wozie niebieskie ubranie – informuje Mariusz Wielgosz z Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach.
Strażacy stwierdzili, że przy brzegu, w pobliżu drugiego molo, unosi się ciało. Nie musieli używać łodzi, bo jak mówi Mariusz Wielgosz, w tym miejscu jest niewiele ponad metr głębokości. Po wyciągnięciu kobiety z wody natychmiast rozpoczęto reanimację, ale przed godziną 23 lekarz stwierdził zgon.
- Na razie nie wiadomo, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy samobójstwo. Policja wyklucza jednak udział osób trzecich – informuje Artur Bisingier, rzecznik skierniewickiej policji.
Tożsamość kobiety ustalono około godziny 1 w nocy, gdy na komendę policji zadzwoniła mieszkanka Zadębia z informacją, że do domu nie wróciła jej matka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?