Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Skierniewic otworzyli serca i portfele dla chorego na SMA Natana

Zuzanna Gawałkiewicz-Skolimowska
Zuzanna Gawałkiewicz-Skolimowska
Zuzanna Gawałkiewicz
Skierniewiczanie po raz kolejny udowodnili, że mają otwarte serca i nie są obojętni na los potrzebujących. Podczas tegorocznej edycji „Miasta Świętego Mikołaja” wolontariusze z Ekipy Wiki zbierali pieniądze na rzecz Natana Szwarockiego, siedmiolatka cierpiącego na najbardziej agresywny wariant rdzeniowego zaniku mięśni.

Świąteczne pomaganie

Dwa stoiska: jedno wewnątrz Centrum Kultury i Sztuki oferujące poczęstunek dla dzieci oraz drugie, przed CeKiSem, gdzie można było kupić rękodzieło, świeże choinki i potrawy świąteczne, zbiórka do puszek, paczki rozdawane dzieciom przez Kota Jacusia w zamian za datek – wolontariusze z Ekipy Wiki podczas największej imprezy świątecznej w Skierniewicach postanowili zebrać fundusze na rzecz siedmioletniego Natana Szwarockiego chorującego na SMA. Efekt zbiórki potwierdził, że na mieszkańców Skierniewic zawsze można liczyć.

- W sumie udało nam się zebrać 12 844 zł i 37 groszy – podsumowuje akcję Dorota Caban, jedna z jej organizatorek.

- Specjalnie przyjechałem tutaj po choinkę – mówił pan Paweł, odbierając od wolontariuszy drzewko. - I tak przecież gdzieś bym ją kupił, a w ten sposób mogę dołożyć swoją cegiełkę do wsparcia potrzebującego dziecka.

Ulepili 500 pierogów

Również rodzice chłopca są bardzo wdzięczni za wsparcie zarówno organizatorom zbiórki, jak i wszystkim ofiarodawcom. Sami napracowali się, by stoisko dedykowane Natanowi miało do zaoferowania jak najwięcej.

- To było jakoś na mikołajki, trafiliśmy do szpitala, bo Natan złapał infekcję – wspomina Ewelina Szwarocka, mama chłopca. - Pani doktor, chciała nas zostawić. Prosiliśmy, żeby puściła nas do domu, bo przecież mamy do zrobienia pierogi na kiermasz w Skierniewicach. Ulepiliśmy ich w sumie około 500. Planowałam, że damy radę w 3 godziny, ale podczas lepienia zabrakło farszu. Musiałam od nowa gotować kapustę. Dobrze, że to była niedziela handlowa, to mężowi udało się kupić pieczarki. I tak z 3 godzin zrobiło się 5...

Dziesiątki tysięcy na rehabilitację i sprzęt

Choć leczenie Natana jest refundowane przez NFZ, to chłopiec wymaga nieustannej rehabilitacji której koszt to około 6 tys. zł miesięcznie. Bardzo drogi jest również sprzęt medyczny i rehabilitacyjny niezbędny mu do codziennego funkcjonowania. W tym przypadku refundacja pokrywa jedynie znikomy ułamek kosztów. Nadmieńmy tylko, że wózek dla chłopca to wydatek rzędu 25 tys. zł, specjalistyczne siedzisko, by mógł uczestniczyć w lekcjach (chłopiec jest uczniem I klasy Zespołu Placówek Oświatowych w Nieborowie o indywidualnym toku nauczania i realizuje taki sam program szkolny jak jego rówieśnicy) – 28 tys. zł, zaś za ortezy, które trzeba wymieniać regularnie, bo przecież Natan – jak każde inne dziecko – rośnie, rodzina musi zapłacić ponad 7 tys. zł.

- Nasz syn jest wspaniałym, inteligentnym, wrażliwym chłopcem. Mówi, że jest szczęśliwy. My ze swojej strony staramy się zapewnić mu taką opiekę, jakiej potrzebuje i pokazywać świat, tak jak zdrowemu dziecku – mówi Ewelina Szwarocka. - Dzięki rehabilitacji robi ogromne postępy, ale ja nie mam marzeń dotyczących stanu Natana. Najważniejsze, żeby omijały go przeróżne infekcje, z których każda może okazać się niebywale groźna.

Mieszkańcy Skierniewic otworzyli serca i portfele dla choreg...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto