– Byłem chyba we wszystkich „macach” w centrum kraju, ale tak długo jak w Skierniewicach nigdzie nie czekałem na swój zestaw – napisał do nas jeden z mieszkańców Warszawy, przejeżdżający przez Skierniewice. – Poza tym tam nie ma chyba wystarczającej liczby ludzi do sprzątania, stoły są brudne i dopiero na moją wyraźną prośbę ktoś zmył blat.
To nie są odosobnione spostrzeżenia. Pani Anna ze Skierniewic zadzwoniła do naszej redakcji opisując sytuację sprzed paru tygodni. – To była niedziela, godzina 14. Na zestaw czekałam ponad kwadrans, a stoły nie były za czyste. Obok mnie siedziało małżeństwo z małymi dziećmi i też narzekali na czas obsługi – potwierdza doświadczenia warszawianina.
Firma twierdzi, że jest zaskoczona tymi uwagami. – Chcę zapewnić, że obok jakości produktów sprawna obsługa gości oraz czystość restauracji są dla nas kwestiami priorytetowymi – informuje Dominik Szulowski z McDonald's. – Uwagi dotyczące tych tematów traktujemy bardzo poważnie. Nie polegamy jedynie na sygnałach od naszych gości, ale regularnie badamy poziom obsługi m.in. za pomocą instytucji tzw. „tajemniczego gościa”. Lokal McDonald’s w Skierniewicach działa dopiero od trzech miesięcy i z pewnością załoga nie jest jeszcze w pełni doświadczona. Kierowniczka lokalu oraz pozostałe osoby odpowiadające za poziom jego funkcjonowania konsekwentnie pracują nad stopniowym doskonaleniem poziomu obsługi i eliminowaniem pojawiających się problemów.
Pragniemy przeprosić wszystkich gości, którzy mieli jakiekolwiek zastrzeżenia podczas wizyty w skierniewickim McDonald’s – dodaje pan Dominik. – Podejmujemy zdecydowane działania, aby podczas kolejnych wizyt byli oni już w pełni usatysfakcjonowani.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?