Ta mierzalna jest, niestety, w złotówkach. Tylko jak Polska ma nie być marginalizowana, gdy u steru ludzie z marginesu cywilizacji. Lekceważenie dla prawa i europejskich instytucji przekłada się na odjeżdżające bezpowrotnie miliardy.
Ostatnio przeleciało nam koło nosa 35 mld euro na wymianę trujących pieców. Gdy w Parlamencie Europejskim grano hymn Unii, część polskiej reprezentacji wysłuchała go na siedząco. W przypadku tej grupki ćwiczenie pozycji siedzącej to niezła idea. Teraz nikt już nie ma wątpliwości, o co eurodeformatorom chodzi. A chodzi o wygaszenie tego, co jest unijnym zbiorem praw i wartości. Sianie niezgody ułatwi podział kontynentu na oddzielne satrapie i przemianę każdego żądnego władzy barana w Erdogana, a opozycji w kebab.
Na razie politykę dzielenia i chaosu skutecznie wdraża się w Polsce. Sortownia Polaków działa pełną mocą. Partyjni propagandyści w partyjnej tiwi ubolewali w majową rocznicę Konstytucji nad rozebraną w XVIII wieku Polską. Dziś robi się to samo, co na szlacheckich sejmikach: przekupuje ludzi kasą z państwowego lub magnackiego skarbca, by zyskać głos. Polskę znów mamy po trosze rozebraną: z godności (ktoś podpisujący w Białym Domu ważny dokument „na stojaka”), powagi (krajem rządzi poseł bez żadnych konstytucyjnych uprawnień) i znaczenia (kto będzie się liczył z krajem bronionym przez obce wojsko?).
Lekiem na autorytaryzm jest samorząd. Im więcej będzie się uchwalać praw miejscowych, tym większy będzie udział obywateli w sprawowaniu władzy. Każde województwo i jego sejmik może być źródłem na przykład prawa szkolnego czy podatkowego (jak w USA). Kolegium wojewodów mogłoby określać standardy zdrowotne (jak w Niemczech czy Szwajcarii). Moglibyśmy raz jeszcze pokazać wschodowi Europy, jaką warto podążać drogą. Tyle że dyktatorom samorządy nie w smak. Wygrana partii władzy jesienią może być końcem marzeń o wpływie obywateli na cokolwiek.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?