Mało odkrywcze wnioski pokontrolne NFZ

Wnioski pokontrolne są jednak mało odkrywcze i w zasadzie pokrywające się z tym, co NFZ ustaliło na samym początku. 


- W Nocnej Opiece Lekarskiej w dni robocze świadczenia były realizowane przez jednego lekarza, natomiast w soboty i niedziele przez dwóch lekarzy, co stanowi rażące naruszenie warunków umowy - informuje Beata Aszkielaniec, rzecznik łódzkiego oddziału NFZ. - W dniu 25 lutego (noc, kiedy do NPL dzwoniła matka Dominiki - przypr. red.) świadczenia realizował lekarz Tomasz C. Udzielił on 14 porad ambulatoryjnych i żadnej porady wyjazdowej.


NFZ dodaje, że dokumentacja medyczna z opisem leczenia dziecka została zabezpieczona przez prokuraturę i fundusz nie jest w stanie zweryfikować prawidłowości postępowania lekarza. 


Jak wiadomo, umowa z nieuczciwą przychodnią JMG Medyk została natychmiast rozwiązana, a Nocną i Świąteczną Pomoc Lekarską zabezpiecza obecnie skierniewicki szpital.


Czy właściciele JMG Medyk zgodzili się z wnioskami pokontrolnymi? – Nie mamy jeszcze informacji od świadczeniodawcy – słyszymy w łódzkim oddziale.

Dopytujemy, dlaczego ubiegłoroczna kontrola funduszu nie wykryła żadnych nieprawidłowości w JMG Medyk?

– Na początku 2011 kontrola ŁOW NFZ sprawdzała prawidłowość realizacji umowy ze szczególnym uwzględnieniem zabezpieczenia dostępności do świadczeń – uściśla pani rzecznik. – 

Po kontroli przekazaliśmy placówce zalecenia dotyczące m.in. harmonogramu pracy i prowadzenia dokumentacji medycznej. 

 W 2011 skontrolowaliśmy placówkę raz jeszcze, by sprawdzić, czy wdrożono nasze zalecenia i ponownie sprawdzić prawidłowość realizacji umowy ze szczególnym uwzględnieniem zabezpieczenia dostępności do świadczeń. Wynik kontroli był pozytywny dla JMG Medyk.

NFZ skontrolował także Wojewódzki Szpital Zespolony w związku ze śmiercią 89-letniej pacjentki, którą trzeba było przewieźć po operacji z oddziału ortopedycznego na OIOM. W tym przypadku wnioski pokontrolne zostały przesłane do szpitala, który ma kilka dni na ustosunkowanie się do nich.

- Na tę chwilę nie będziemy więc zdradzać szczegółów - słyszymy w NFZ.

– Czekamy głównie na wyniki kontroli urzędników z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi oraz Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi, bo ciekawi nas opinia fachowców – mówi Dariusz Diks, wicedyrektor skierniewickiego szpitala.