Piotr Majka z Zakładu Utrzymania Miasta wzdycha.
- Tylko we wrześniu w schronisku przybyło nam 29 nowych psów, tak dużo, jak nigdy wcześniej - mówi. - Na październik dostałem zgodę na odłowienie jedynie 10-13 nowych sztuk - i już ten limit został wyczerpany. No, ale cóż, będę się kontaktował z wydziałem gospodarki komunalnej, coś zaradzimy - dodaje.
We wskazanym przez naszego Czytelnika miejscu pracownicy Zakładu Utrzymania Miasta ujrzeli kilka sporych szczeniaków. Ich matki nie było, być może szukała dla nich jedzenia. - Te psiaki głośno szczekają i chowają się w krzakach, nie dały nam się złapać - powiedział nam jakiś czas później Piotr Majka. - Porozmawialiśmy z ludźmi, może oni nam te psy wyłapią lub przynajmniej pomogą? Będziemy jeszcze próbować. W każdym razie na pewno je złapiemy. Takie szczeniaczki mają spore szanse na znalezienie nowego domu.
Jako redakcja sprawdzimy, czy rzeczywiście psiaki zostały przewiezione do schroniska.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?