- Ponad miesiąc temu otrzymałem telefon z Kancelarii Prezydenta z informacją, że zostałem odznaczony i że przyjedzie do mnie delegacja, która udekoruje mnie krzyżem - mówi Jan Kostrzewa.
Tak też się stało. Mieszkanie państwa Kostrzewów na osiedlu Widok odwiedził - w towarzystwie kilku osób - Henryk Wujec, pełnomocnik prezydenta do spraw społecznych.
- Było bardzo miło. Otrzymałem odznaczenie, kwiaty, gratulacje... Żona upiekła ciasto, więc porozmawialiśmy sobie trochę przy kawie - wspomina odznaczony.
Nie było to pierwsze wysokie odznaczenie Jana Kostrzewy. Pierwsze - Medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata - zostało mu przyznane na początku lat 90. poprzedniego wieku.
- Otrzymało je kilku członków naszej rodziny za pomoc, udzieloną podczas II wojny światowej parze Żydów, zbiegłych z rawskiego getta. Jak mi wytłumaczył pan Wujec, to ostatnie odznaczenie miało związek z tymi wydarzeniami z wojny - tłumaczy kawaler orderu.
Rodzina Kostrzewów, podczas wojny mieszkańcy miejscowości Modła w gminie Słupia, udzieliła schronienia Szmulowi i Mońkowi Berkowiczom z Jeżowa. Przez dwa lata bracia ukrywali się w stodole, piwnicy i na strychu obory i domu. Dzięki temu obydwaj przeżyli wojnę.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?