Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Harcerze w budynku przy ul. Kościuszki są na dziko?

Jolanta Sobczyńska
Harcerze w wyremontowanym budynku ZHP przy ulicy Kościuszki. Zajmują go bez umowy
Harcerze w wyremontowanym budynku ZHP przy ulicy Kościuszki. Zajmują go bez umowy Jolanta Sobczyńska
Od trzech lat skierniewiccy harcerze nie mają umowy na najem budynku, w którym jest harcówka. Nie płacą więc do kasy Urzędu Miasta Skierniewice ani złotówki za użytkowanie go. Kto ponosi winę za zaistniałą sytuację? Harcerze, którzy nie chcieli zgodzić się na finansowe warunki miasta, czy władze Skierniewic, które odmawiają podpisania umowy?

Harcerze korzystają z budynku przy ul. Kościuszki. Zadomowili się tam na przełomie 2002 i 2003 roku. Wcześniej gnieździli się w skromnym pokoiku w budynku przy ulicy Mszczonowskiej. Pojawienie się harcerzy w nowym lokum zbiegło się w czasie z przejęciem hufca przez nowego komendanta Filipa Urbanka. Ówczesny prezydent Ryszard Bogusz zdecydował się przekazać harcerzom budynek za skromny czynsz. W zamian harcerze musieli zainwestować w remont. Tak przez lata robili. W ostatnich tygodniach modernizowali m.in. kuchnię, sanitariaty oraz pokój metodyczny do pracy w grupie.

Czyżby więc z warunków umowy zawartej przed laty nie wywiązało się miasto? ZHP od kilku lat korzysta z lokum bez umowy i bez płacenia czynszu dla miasta.

- Ostatnia umowa hufca z nami wygasła 31 marca 2008 roku - przyznaje Anna Wolińska, rzecznik prasowy ratusza. - Do tamtego czasu ZHP płaciło symbolicznie 100 złotych rocznie czynszu. Od marca 2008 roku harcerze użytkują budynek bez umowy i bez płacenia czynszu. W tym czasie władzę w mieście przejął już Leszek Trębski, który - w przeciwieństwie do prezydenta Bogusza - wielką sympatią do harcerzy, a raczej do ludzi, którzy prowadzą skierniewicki hufiec, nie pała. Filip Urbanek był nie tylko komendantem ZHP, ale też radnym, opozycyjnym. Czy to stanęło na przeszkodzie dopełnienia formalności?

Rzecznik ratusza zapewnia, że mimo wszystko sytuacja jest zgodna z prawem. To dopuszcza bowiem użytkowanie lokalu bez umowy przez trzy lata.

- Pod warunkiem że dzierżawca wie, kto korzysta z budynku i zna jego przeznaczenie - tłumaczy Wolińska. - A tu miasto wątpliwości nie ma.

Jednak ten okres kończy się już 31 marca. Trwają więc rozmowy z hufcem na temat podpisania umowy. Dlaczego nie zrobiono tego wcześniej? Harcerze zapewniają, że raz po raz słali pismo do prezydenta w tej sprawie. Ten konsekwentnie odpowiadał, że oczekuje zmiany warunków płacowych. Trębski chciał od harcerzy nie 100 zł rocznie, tylko 1.000 zł miesięcznie. ZHP nie miało tych pieniędzy i powoływało się na przykład PCK, który identyczny sąsiedni budynek użytkuje za 100 zł rocznie do dziś.

Obecnie skierniewiccy komendanci ZHP zachowują się mało poważnie. Były komendant Filip Urbanek unika kontaktu, a nowy Bartłomiej Wójcik nie chce się wypowiadać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto