Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzikie harce na nowym skwerze koło dworca

Sławomir Burzyński
Dwie krzyżujące się "dzikie" ścieżki z góry dobrze widać
Dwie krzyżujące się "dzikie" ścieżki z góry dobrze widać Sławomir Burzyński
Niektórych mieszkańców miasta bulwersuje rozdeptany zieleniec na nowym skwerze na placu Dworcowym.

Jeden z nich nie zawahał się użyć słów: "podjeżdża taki luksusowym samochodem, a potem idzie jak krowa na przełaj".

Remont placu zakończono w grudniu, a jego przebudowa kosztowała blisko 3 mln złotych. Na rozległym zieleńcu posadzono 2.700 roślin, ale nie wiadomo, czy dotrwają do wiosny. Są rozdeptywane prawdopodobnie przez kierowców, korzystających z parkingu pod wiaduktem. Zamiast chodnikiem, wolą "skracać" drogę wprost przez zieleniec.

- Widziałem, jak jest rozdeptany. Szukałem nawet uzasadnienia do takiego przechodzenia, ale nie znalazłem. Na całej długości parkingu jest przecież chodnik, prowadzący prościutko do dworca - mówi Stanisław Lipiec, naczelnik wydziału dróg i komunikacji UM.

Jak dodaje, trawa będzie tam wysiana dopiero wiosną. Wtedy może ludzie się zreflektują i przestaną deptać skwer na placu, z którego miasto może być dumne.
W ratuszu nie przewidują wytyczenia chodników wzdłuż "przedeptów".

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto